Moim zdaniem, film pokazuje też w pewnym sensie że nie trzeba robić czegoś na siłę żeby wyszło.
Czasami wystarczy po prostu zdać się na przeznaczenie, a wszystko samo sie ułoży ;)
Zrobiło tez na mnie wrażenie to że film jest oparty na faktach i że ta kobieta w końcu nigdy nie
odzyskała pamięci a mimo to zakochała sie ponownie w swoim mężu i miała z nim dzieci. Nie
dałam 10/10 bo liczyłam na trochę inny koniec [że nagle coś zaskoczy i odzyska pamięć] ale z
drugiej strony wtedy to byłby kolejny amerykański wyciskacz łez o takim samym zakończeniu :)