Zdziwiło mnie trochę zakończenie,ciekawy jestem waszych pomysłów na to jak alternatywnie mogłaby zakończyć się ta historia
ona powinna była sobie w końcu wszystko przypomnieć. Do ostatniej minuty filmu miałam taka nadzieję... :/
Też miałam taką nadzieję. Ale skoro jest na faktach, to ta kobieta też sobie nie przypomniała. Mnie dziwi czemu główna bohaterka nie pamiętała życie od pewnego momentu. Chyba, że gdzieś była mowa a ja przysnęłam.
Nie było o tym mowy. Jedyne wytłumaczenie jakie się nasuwa mi na myśl, to fakt, że odkrycie romansu ojca było tak wstrząsającym przeżyciem, że po urazie zablokowała dostęp do tego i wszystkiego po tym. Magia ludzkiego umysłu <3
Moim zdaniem zakonczenie było fajne, mimo że nie pamiętała go w ogóle to chciała na nowo poznać... Zyciowe zakończenie, a nie bajkowe...
Leo mógłby ułożyć sobie życie z kotem. ^^
Z całym szacunkiem, nawet stereotypowy futrzak byłby mniej egoistyczny od tej kobiety. Okej, straciła pamięć, ale nie usprawiedliwia to tego, jak traktowała biednego faceta. Nawet osoby z amnezją mają w sobie empatię, jaką Paige przejawiała w niewielu momentach. Głównie była nastawiona na myślenie "ja, ja, ja, ja, ja". Jak dla mnie, Leo z kiciusiem tworzyli o wiele lepszą parę.