Końcówka to był jedyny moment, kiedy serce żywiej mi zabiło. A to za sprawą piosenki. Połączenie komedii romantycznej i The Cure wydawać by się mogło niedorzeczne, ale wyszło znakomicie.
czułam niedosyt po obejrzeniu. Jakaś nijaka ta końcówka. Pomimo wszystko spodziewałam się czegoś innego.
du dupy wlasnie na koncu taki niedosyt poczulam ze nie moge, powinni sie pocalowac chociaz albo cokolwiek..
Totalnie się zgadzam. Film był bardzo dobry, ale końcówka... Hmmm... Dziwna. Spodziewałam się czegoś innego, czegoś więcej. Nawet nie potrafię powiedzieć co konkretnie, ale powinni to jakoś dopełnić.
Cały film czekałam, aż akcja zacznie się dziać. Aż ona przypomni sobie pamięć, albo coś. Tak samo jak powyżej zawiodłam się końcówką.Po obejrzeniu stwierdziłam, że inaczej był ten film nakręciła. Połowe fimu zrobiłabym z tego całego, a druga połowe jak ta miłość ich się odradza. Choć ona nie przypomniała sobie jego, to mogliby w filmie pokazać jak ich miłość na nowo się narodziła.
Szkoda, że tak nie było.
no super film, ale szkoda, że końcówka była taka życiowa ja lubię historie jak z bajki miłość i w ogóle a było tak życiowo zwyczajnie;p zabrakło tego szału na koniec ! ale i tak bardzo mi się film podobał słodka urocza para !
wg mnie troche to wszystko źle rozłożyli scenarzyści. Bo tu niby twardo nic nie pamięta nie chce być z Leo, a nagle w ciagu dosłownie 2minut filmu: rzuca prawo, wyprowadza się, idzie do szkoły artystycznej i rzeźbi...I bach - spotyka Leo w śniegu i happy end. Źle wyważona akcja wg mnie.
Cieszę się, że właśnie tak film się skończył- gdyby odzyskała pamięć i wszystko skończyło się happy endem nie zrobiłby na mnie takiego wrażenia. Nie zapominajmy też, że historia ta wydarzyła się naprawdę i w rzeczywistości Paige nie odzyskała pamięci. Film świetny i daje do myślenia. Ja odkąd go obejrzałam cały czas zastanawiam się jakby to było gdybym obudziła się kiedyś i nie poznawała własnego męża, albo on nie poznawał mnie. Wydaje mi się, że bardziej cierpi osoba, która pamięta....Mam nadzieję, że nigdy nie będzie mi dane być w takiej sytuacji i tego samego życzę Wam Forumowicze.
Zgadzam się tak nie dokończony troche ten film brakowało mi dalszej akcji. Miałam nadzieje, że jeszcze coś sie wydarzy. Mimo to i tak bardzo mi się podobał. Uwielbiam ten film :)
zgadzam się. Pomysł na film cudowny. I gdyby nie ta końcówka, to z czystym sumieniem dałabym 10, a tak to niestety 8.
niby dlaczego? dlatego ze nie konczy sie jak kazdy film ? :) to, że taka była koncowka czyni ten film wyjątkowym :)
taaa, tylko że historia jest inspirowana faktami, to tak jakby nakręcić film o Titanicu tylko z wersją, że na końcu statek nie tonie. Skończyło się tak jak miało się skończyć, końcówka to jedyne co ratuje ten film, bo przez moment się bałam, ze Paige przytulona przez ojca odzyska pamięc, a tedy to nawet jedna gwiazdka przyznana temu filmowi to byłoby za duzo.
film na prawdę jak z życia wzięty i tu też był happy end tylko nie taki jak każdy by się spodziewał i nie taka jaką kończy się każdy film. Koniec z zycia wzięty, ale chciałabym się wiecej dowiedziec niz tylko tego, ze nadal sa ze soba i maja 2 dzieci.
widze ze 90% recenzentów to kobiety:) mi się ogólnie podobał ten film a końcówka nie mogła być inna niż ta rzeczywista, bo film był inspirowany prawdziwymi wydarzeniami.
Moim zdaniem film powinni zakończyć tak jak to było naprawdę , a nie że tylko to dopowiedzieli że później byli małżeństwem i mieli dzieci. Powinno to zostać nakręcone a nie tylko powiedziane na końcu.
Końcówka akurat mi się podobała, bo nie była do przesady przewidywalna, jak to bywa w podobnych produkcjach ;] A osobiście lubię szczęśliwe zakończenia takich historii ;]
gdyby wyciąć ostatnią scenę ich spotkania zimą pod tym budynkiem, byłby wprost rewelacyjny