PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=563139}
7,2 166 094
oceny
7,2 10 1 166094
5,8 5
ocen krytyków
I że cię nie opuszczę
powrót do forum filmu I że cię nie opuszczę

Oglądając ten melodramat?, miałem ciągle wrażenie, że
akcja dzieje się w w Dniu Życzliwości, który przypada na 21
listopada. Słowo ''przepraszam'' było częściej nadużywane,
niż wszystkie wulgaryzmy do kupy wzięte w ''Psach''
Pasikowskiego :) Oczywiście śmieję się z tego, bo to
zauważyłem, ale ciekawi mnie czy inni zwrócili na to uwagę?
Sama historia dla wielu wydaje się być piękną, bo jest o
walce utraconej miłości. Na mnie to jednak nie podziałało, aż
na tyle bym ronił łzy podczas seansu. Trochę też nie do końca
jestem w stanie uwierzyć, że główna bohaterka pamięta
wszystko, nawet drobne szczegóły z przed wielu lat, a
zapomina całkowicie o kimś z kim spędziła najszczęśliwsze
chwile tuż przed feralnym zdarzeniem. Nie znam się na
skutkach amnezji na tyle by z tego kpić, ale wydaje mi się to
trochę naciągane. Zapewne aby było jeszcze bardziej
dramatyczniej i ... romantyczniej jak to ma miejsce w dalszej
części ''I że cię nie opuszczę'', bo prawdę mówiąc dla mnie to
żaden melodramat, a ''nietypowa'' komedia romantyczna.
Nie powiem bo film ma na prawdę delikatny charakter, a
Rachel McAdams czyli Paige jest wyjątkowo urocza. Świetnie
prezentuje się na ekranie nie tylko eksponując swój wdzięk,
ale co najważniejsze, jej rola wygląda na taką opanowaną,
dojrzałą inaczej. Oczywiście ktoś powie, że gdy na nią patrzy
widzi tylko drobne uśmieszki i słodkie oczęta. Ja dostrzegłem
jednak coś więcej. Gorzej rzecz ma się do odtwórcy jej
partnera Leo czyli Channinga Tatuma. Wprawdzie ma się
wrażenie jakby w końcu odnalazł postać dla której jest wręcz
stworzony, ale jego chłodny, ciągle taki sam wyraz twarzy,
pozbawiony kompletnie mimiki, większych emocji, życia, mnie
irytuje. Tutaj właśnie taka ekspresja powinna od nie
emanować. Niestety tych oznak charakteru tu nie
uświadczymy. Na dodatek filmy w których aktor grywa, a ma
już jakby nie patrzył 32 lata, są według mnie co najwyżej
przeciętniakami, bo jak można nazwać poza tym o którym
piszę, takie jak ''Dziewiąty legion'', ''Fighting'' czy ''Sprawa
zamknięta'', że o ''G.I.Joe - Czas Kobry'' lepiej nawet nie
wspominać, że to na prawdę udane produkcje? Są tacy którzy
wysoko je mogą oceniać ze względu na Tatuma, a inni, bo ich
urzekają takie średniaczki. Już niedługo sięgnę zapewne po
''21 jump street'' oraz ''Magic Mike'' i zobaczę czy coś się
zmienia na korzyść chłopaka z Alabamy. Natomiast jestem w
lekkim szoku po tym gdy ukazało się moim oczom w ilu
filmach Channing ma zagrać w niedalekiej przyszłości. Dziwią
mnie również nagrody, które do tej pory otrzymał, między
innymi za kilka ról w których właśnie go widziałem. Czy już nie
mają komu wyróżnień rozdawać?
Powracając do filmu, to nie jest coś co by chwytało za serce,
mimo, iż oczekiwałem na to. Zwykły, niczym raczej nie
wyróżniający się filmik o banalnym przesłaniu, któremu
daleko do prawdziwego wyciskacza łez. Zresztą, mi ciężko
znaleźć taki film na którym bym się wzruszył. Na myśl
przychodzi mi w tej chwili ''Forrest Gump'', ale to zupełnie inna
bajka. Nie sądzę też abym był z kamienia.
''I że cię nie opuszczę'' to produkcja o której nie będę długo
rozpamiętywał, dlatego też mogę go ocenić na 5/10.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
djrav77

Hmmm... W sumie więcej tu piszesz o aktorze niż samym filmie.
Z tego co mi wiadomo film jest oparty na faktach i gdzieś tam, kiedyś tam, zdarzył się taki związek, że kobieta pamięć straciła, więc nie wiem czy słowa iż nie jest to zbyt realne tu pasują.
Ja osobiście lubię tego typu filmy i przyznam, że oceniłam wysoko, a to dlatego, że mnie przekonał, wzbudził pozytywne emocje, a jednak prawie cały czas płakałam. Choć przyznaję, że jakby się uparł to mi niewiele wystarczy by się rozryczeć. Filmy powinny grac na emocjach, szczególnie tego typu. Ja biorąc się za oglądanie takiej produkcji nie nastawiam się na nie wiadomo co, nastawiam się na film, który będzie pozytywny w odbiorze i właśnie będzie wzbudzał we mnie emocje. Nie oczekuję też po nim relalności bo tej mam nadto codziennie. Film jest oderwaniem się właśnie od tego realnego i przeniesieniem się w zupełnie inny świat, czy to infantylny czy nie i tego po filmach oczekuję. Nie rozumiem czemu ludzie narzekają, że film, taki, że nie realny, że wali patosem, że gra na emocjach, że coś tam... Ciągle się coś nie podoba, a moim zdaniem tu właśnie o to chodzi. Są różne filmy i kręcone są dla różnych odbiorców, chcesz coś realnego obejrzyj wiadomości, czy jakiś reportaż czy coś. :P Sama nie wiem czemu piszę tutaj to akurat, ale w sumie gdzie bym nie napisała będzie dobrze ponieważ wszędzie ludzie narzekają tylko. Można narzekać, to normalne, że coś się mogło nie podobać, tylko dlaczego wy ludzie zawsze staracie się jak najbardziej obrazić, pogrążyć daną produkcję?
Ten film ma swoją historię, zresztą piękną historię, o dziewczynie która jakby nie było straciła siebie i mimo, że pamięć jej nie wróciła, to przecież nawet gdy dostała inną szansę na poprowadzenie swojego życia to i tak zrobiła tak samo jak wcześniej. No i oczywiście nie można zapomnieć o historii mężczyzny, który tą kobietę kochał. Kochał ją ponad życie. Zrobiłby dla niej wszystko...I tu co do Channinga, choć tego aktora lubię średnio, to jak dla mnie w tym filmie wypadł świetnie i wcale moim zdaniem nie miał jednego i tego samego wyrazu twarzy a na pewno już nie było na nim widać chłodu.
Ja widziałam na twarzy tego aktora prawdziwe emocje, prawdziwy ból postaci, prawdziwą miłość, to jak na nią patrzył, każdy moment był inny, kiedy ona była zadowolona i on był. Nie wiem, ja tylko patrząc właśnie na tę jego twarz mogłam zobaczyć te emocje z jakimi się postać boryka, więc nie potrafię zrozumieć tekstu z kamienną twarzą.

Swoją drogą film zobaczyłam tylko i wyłącznie ze względu na aktorkę bo pamiętam ją z Pamietnika i uważam, że jest niezwykle piękną i zdolną kobietą. I w tym filmie też to pokazuje. ;D

Jak dla mnie film przepiękny, ocena jest zawsze obiektywnym stwierdzeniem, tego co się danej osobie podoba i tego czego się po danym filmie spodziewa. W sumie myślałam zaczynając, że ten film będzie zupełnie inny więc uważam iż pozytywnie się zaskoczyłam i podobał mi się bardzo. Dlatego moja ocena wysoka. W sumie dałam 9/10 bo mnie chwycił za serce.
Oceny filmów, powinny być wystawiane kategoriami hehe, ale że nie są to po prostu oceniam ogół i to jak mnie osobiście film urzekł.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones