Poza dość sztampowym zakończeniem to naprawdę dobry thriller z ciekawym zapleczem psychologicznym głównych bohaterów.

W małym miasteczku mieszka 16-letni John zafascynowany śmiercią. Gdy w okolicy dochodzi do serii morderstw, postanawia wytropić i unicestwić mordercę.

Lubię takie klimaty. Małe miasteczko, ponura śnieżna zima, seryjny zabójca i kostnica. Zaczyna się jak film psychologiczny potem triller a końcówka to ? właśnie czym on był?

Koniec mnie rozwalil. Porazka. 1h39min totalnie zmarnowana!!!

Według mnie film się trzyma kupy ze względu na dobrą grę aktorską. Klimat też jest dość specyficzny, dzięki czemu młody bohater mimo wrodzonej "wady" daje się polubić. A to już spore osiągnięcie...

Czym był Crowley , coś przeoczyłem ? bo w opisie jest thriller a nie horror , demon? nie wiem .. jakiś dzrewiec?

Może nie doskonały a moja ocena dla wielu zawyżona ale soundtrack był genialny aktorstwo świetne i główny bohater był najlepszy w tym dziele. Ale horrorem nie jest bardziej thriller i trochę romansu mi zabrakło i molo rozwinięte wątki ale to już wada filmu klasy B

Dla mnie ten film ciągnął się niemożliwie długo i to nie tylko przez długie buforowania w trakcie seansu. Od początku do końca był nużący, jedynym plusem w całej fabule był wątek socjopatyczny głównego bohatera, który potem był odsunięty na bok, bo wiadomo, najważniejszą częścią filmu jest ufodziadek, który wyje do...

ja nadal nie rozumiem do czego miała służyć ta maszyna, którą John z matką mieli w domu.

Lubię takie klimaty. Małe miasteczko, ponura śnieżna zima, seryjny zabójca i kostnica. Zaczyna się jak film psychologiczny potem triller a końcówka to ? właśnie czym on był?

Lubię takie klimaty. Małe miasteczko, ponura śnieżna zima, seryjny zabójca i kostnica. Zaczyna się jak film psychologiczny potem triller a końcówka to ? właśnie czym on był?

który sieje postrach w mieście i zarzyna napotkane na swojej drodze ofiary. Młodzieniec, który jest sąsiadem dziadka, odkrywa jego skrzętnie skrywaną tajemnicę. Widać, że chuderlawy, starawy dziadek, nie byłby w stanie z lekkością rozpłatać swoje ofiary, dlatego też jest w jego ciele ukryte inne stworzenie. Do momentu...

jak wt

Jakiś taki nijaki ! Ani straszny ani śmieszny ? Ale są gusty i guściki ! Najlepiej niech każdy obejrzy film i sam oceni ;)

( źródło: https://upflix.pl/film/zobacz/i-am-not-a-serial-killer-2016 )

Trochę tu Six feet Under, trochę Dextera, i jeszcze szczypta Stranger things - miks średnio udany, ale do obejrzenia;)

(...) Któryś z zachodnich serwisów śmiało mógłby okrzyknąć film jako „’Fright Night’ meets ‚Dexter’”; wyraźne okazują się w końcu konotacje między Crowleyem a Jerrym Dandrigem oraz Johnem a Dexterem Morganem. Jednak „I Am Not a Serial Killer” to projekt znacznie bardziej złożony, to gatunkowy crossover, wariacja...