PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=816986}

IO

4,6 14 053
oceny
4,6 10 1 14053
IO
powrót do forum filmu IO

Największym błędem widza w przypadku tego filmu jest nieodpowiednie nastawienie. Niektórym wydaje się, że skoro IO to Sci-Fi no to z pewnością będzie też naładowany akcją. Nic bardziej mylnego.
Wielka szkoda bo niektórzy ewidentnie go nie zrozumieli (lub zwyczajnie nie chcieli) co widać po wypowiedziach w związku z czym ocena na filmwebie cierpi.
Ciekawy i bardzo ważny film, ale jeśli szukacie kina akcji na piątkowy wieczór to raczej nie tutaj

ocenił(a) film na 1
wkn_Adronitis

Bardzo lubię SF pokroju "Ex Machina" czy "Melancholii", które mają coś do powiedzenia albo potrafią wstrząsnąć widzem za pomocą pozornie prostych scen. Ale tutaj niczego takiego nie ma, jest drętwota, której wydaje się, że jest mądrą drętwotą, bo puszczają w tle muzykę klasyczną albo przytaczają cytaty z klasyków.

ocenił(a) film na 8
phoebe_Freja

Hm tak jak napisałam wyżej, niezrozumienie filmu wynika moim zdaniem z niechęci jego zrozumienia. Mamy tutaj motywy takie jak ten o rozmijających się celach ludzi w związkach co finalnie prowadzi do rozpadu. Relacja ojciec-córka. Przewodni motyw w filmie to jednak ukazanie naszej natury jako wiecznych odkrywców żądnych poznawania i eksploatowania, a co za tym idzie oczywiście doszczętnej dewastacji. Tak było w naszej historii, jest w tym momencie i będzie również w przyszłości co obrazuje film. Choć to sf to wcale nie tak nierealne. W IO ludzie, którym udało się przetrwać nastawieni są na przeżycie, nie ważne gdzie, nie mają poczucia wspólnoty z Ziemią i nie uważają jej za dom, a jedynie za miejsce, które po doszczętnej eksploatacji można wymienić. Głowna bohaterka prezentuje zupełnie odmienną postawę, wierzy, że dla Ziemi jest nadzieja dlatego, że sama nie byłaby w stanie żyć poza nią bo dla niej to jest dom. Piękno naturalności planety, flora i fauna oraz oczywiście cały dorobek kulturowy to rzeczy, które główna bohaterka dostrzega i docenia. Dlatego właśnie wspomniana przez Ciebie muzyka klasyczna czy cytaty to istotne elementy. Podjęcie przez nią ostatecznej decyzji o pozostaniu i w ogóle całe prowadzone przez nią badania to dla mnie wynik kilku nałożonych na siebie kwestii. To tak z grubsza już bez wchodzenia we wszystkie motywy i wątki.
A co do wspomnianych przez Ciebie filmów to oczywiście się zgadzam, kapitalne pozycje. Ex Machina choć to prosty i mocno wytłuszczony film, a sam temat niby oklepany to sposób przedstawienia oraz klimat są niesamowite. Budowanie napięcia, kameralność filmu i gęsta,klaustrofobiczna atmosfera czynią z niego mocna pozycję.

ocenił(a) film na 1
wkn_Adronitis

Myślę, że rozumiem o czym był (lub też o czym starał się być) ten film. Problem leży gdzie indziej. Może to kwestia zupełnie odmiennych wrażliwości, ale on po prostu nie wywołał we mnie absolutnie żadnych emocji. Patrzyłam na bohaterkę, która stara się, poświęca i... było mi absolutnie obojętne co się z nią stanie. Nawet zagłada życia na całej planecie nie wywoływała tu we mnie jakoś emocji. Dwójka bohaterów rozmawia ze sobą słowami klasyków o miłości, a ja się drapię po nosie. I tak do końca.

Z tego co widzę po komentarzach na części widzów film ten faktycznie wywarł jakieś wrażenie, ale większość zarzuca mu właśnie to, co ja w poprzednim akapicie. Do mnie on w żaden sposób nie dotarł.

ocenił(a) film na 7
phoebe_Freja

I tak oto wyznacznikiem jakości stał się dla niektórych brak w filmach cytatów klasyków i muzyki klasycznej. A prawda jest taka, że klasyka przetrwa, współczesny bełkot zostanie pośmiewiskiem. Dobry, klimatyczny film, lecz nie dla umysłów, które postrzegają sci-fi przez pryzmat blockbusterów.

ocenił(a) film na 1
toxymorf

Niczego takiego nie miałam na myśli. Miałam natomiast na myśli, to, że sam fakt cytowania w jakimś filmie szacownych dzieł, nie sprawia automatycznie, że on sam również staje się szacownym dziełem.

ocenił(a) film na 4
toxymorf

Tyle, że kiedy nazywa się Nokturn Chopina "piosenką" to niestety - ręce opadają. Przytaczajmy klasykę, ale godnie.

ocenił(a) film na 6
wkn_Adronitis

!Uwaga spoiler! Zgodzę się z Tobą. Rozumiem osoby, które nie zobaczyły w tym filmie niczego interesującego bo faktycznie jest nakręcony w specyficzny sposób i myślę, że kontekst lub moment w życiu też determinuje odbiór tego filmu dlatego chciałabym się podzielić tym, dlaczego na mnie on jednak wywarł wrażenie. Zobaczyłam w nim poruszenie kwestii egzystencji człowieka i jego wpływu na los planety, że nie pomożemy jej, jeśli walczymy w pojedynkę. Widzę też tutaj poruszenie kwestii samotności człowieka i jednocześnie nadziei, na to że jednak uratowanie planety jest możliwe. Dziecko też jest jakimś symbolem odrodzenia. W dobie tak ważnego tematu jakim jest ochrona naszej planety ten film może być przesłaniem twórców, abyśmy wspólnie zaczęli działać. Jeśli chodzi o pauzy w scenach myślę, że to celowy zabieg pokazujący samotność tej kobiety, aby w finale to całkowicie odwrócić.

imees

Jedyna ostatnia osoba na ziemi(ladna dupa do tego)bawi sie w skauta,powaznie?

ocenił(a) film na 7
aronn

jest naukowcem, ale pewnie nie zauważyłeś, bo widziałeś przede wszystkim ładną dupę. Życzę dużo radochy w oglądaniu filmów penisem. :)

ocenił(a) film na 5
toxymorf

Penis też ma prawo do własnej opinii...!!!!

ocenił(a) film na 8
imees

zgadzam się jak najbardziej! właśnie na mnogość bardzo istotnych dla mnie osobiście tematów i połączenie ich wywarło na mnie wrażenie, zwyczajnie mnie wzruszył

wkn_Adronitis

Gówno tam wiesz, nie dowartościowuj się na siłę. Jestem Legendą też był bez wodotrysków a jest wręcz kultowy. To coś to kpina, jak zresztą większość od Netflix.

ocenił(a) film na 8
theart

Myślę, że nie zrozumiałeś filmu, bo zwyczajnie nie chciałeś bądź nie potrafiłeś i teraz boli cię dupa. Nie chodzi żebyśmy się wszyscy zgadzali, ale poziom twojej wypowiedzi mówi chyba sam za siebie, że niektóre rzeczy cię przerosły, ale przecież "gówno tam wiem" ;)) Tylko nie porównuj na przyszłość proszę kasowego hitu kinowego do niskobudżetowej, trochę bardziej wymagającej alternatywy bo to mija się z celem.

theart

Jestem legendą to szmira nie warta splunięcia

ocenił(a) film na 3
wkn_Adronitis

Zjedz kupę. Tylko nie nastawiaj się, że będzie niedobra. Jak się nastawisz, że będzie dobra to na pewno nie będzie to miłe doświadczenie, ale jeśli nastawisz się, że będzie ohydna - nie będzie tak źle!

Jedne z najbardziej głupich "rozumowań" użytkowników (muszę kiedyś je wszystkie spisać). Niby wiele zależy od nastawienia. Ja bym powiedział, że wiele zależy od jakości. Sto razy w swoim życiu oglądałem film, którego się nie spodziewałem i okazywał się dobry bo po prostu się bronił.

"Io" to jakiś bełkot mądrości. Z całym szacunkiem, ale tak samo jak twój późniejszy post wyjaśniający rzekomą głębię tego filmu. Przepraszam, ale przeczytaj sobie swój post i zobacz jaki powierzchowny on jest.

A najlepiej to obejrzyj "Odyseję Kosmiczną" i wtedy porozmawiamy o arcydziełach sc-fi, a nie o jakichś szmirach jak to.

ocenił(a) film na 8
Piotrek4

Masz prawo do swojego zdania, nie musisz się na siłę tu wywyższać i próbować dowartościować tylko dlatego, że się ze mną nie zgadzasz ;)) Na szczęście pojęcie arcydzieła w sztuce jaką jest również kino jest bardzo względne i subiektywne. Odyseje chyba widział każdy, sama także oceniłam ją wysoko. Tak jak już powiedziałam komuś wyżej tak powiem i Tobie w tym przypadku. Nie porównujmy do siebie filmów które są tak bardzo różne od siebie tylko dlatego, że łączy je ten sam gatunek. Do niczego to nie prowadzi, nikt nie porównuje choćby tej wyżej wspomnianej Odysei Kosmicznej do Gwiezdnych Wojen, trochę mija się to z celem.

ocenił(a) film na 3
wkn_Adronitis

Nie wywyższam się, tylko ja nie mogę już strawić takich głupich założeń. Że niby film będzie lepszy/gorszy jeśli do niego inaczej podejdziemy. No bzdura. Film dobry to po prostu film dobry, a film zły to film zły i nie wiem co ma tu zmienić nastawienie.

Co do porównania zaś, istotą tego terminu jest zestawienie dwóch INNYCH rzeczy, więc jeśli nie można porównać dwóch innych filmów - to na Boga - co można? Może jakiś przykład filmu, który można porównać do "Io"? Tylko, żeby nie był to jakiś inny film bo wtedy będą one przecież tak różne od siebie.

Filmy te można porównać, bo oprócz wspólnej tematyki (nawet tej samej planety - Jowisz), scenografii, aktorstwa, muzyki, scenariusza, napięcia w filmach tych występują te same motywy przewodnie: człowieczeństwo, przyszłość ludzkości, samotność i nieznane.

I porównanie tych filmów wypada jak właśnie kupa do markowego wina. A żeby wyjaśnić czemu to można w następnych postach. Pozdrawiam.

Piotrek4

Ale zdjęcia spoko :)

Piotrek4

"Film dobry to po prostu film dobry, a film zły to film zły" - to jest dopiero kompletna bzdura. Żeby tak było, to ocena filmu musiałaby być obiektywna. A coś takiego nie istnieje. Ludzie różnie odbierają filmy czy muzykę. Oczywiście można przyjąć, że disco polo a muzyka klasyczna to kolosalna różnica, ale nie zawsze jest tak łatwo. Niestety, po przeczytaniu niejednego komentarza, czy to tutaj, czy w sumie gdziekolwiek indziej, stwierdziłem jedno - oceny filmów czy muzyki bardzo często opierają się na tym czy coś się podoba, czy nie. Często jest to na zasadzie - film się podobał, to znaczy, że jest dobry, a jeśli się nie podobał, to jest zły. I żadne argumenty nie zmienią czyjegoś zdania. A powiedz niejednej osobie, że masz inne zdanie, to od razu zostaniesz zjechany, że się nie znasz, że jesteś głupi itd. I, niestety, tak jest najczęściej. Nie oceniam tego filmu, bo go nie oglądałem. Twierdzę jednak, że cytat z początku mojego posta jest określeniem, które może się sprawdzić w niektórych przypadkach, ale często nie będzie miał racji bytu.

ocenił(a) film na 5
wkn_Adronitis

to ze tobie się podoba film nie oznacza że każdemu komu się nie podobał ten film to go nie rozumie. Jak dla mnie był po prostu słaby, nie ma nic do rzeczy nastawienie, gusta są różne. Mimo gust można spojrzeć na film obiektywnie - niestety ten nie był najlepszy ani też najgorszy, po prostu mierny

wkn_Adronitis

Akcja akcją. Blade Runner tez akcją nie porywa, a jest o niebo lepszy od tego. Ten film nie ma sensu po prostu. Dlaczego główna bohaterka przeżyła??? Bo co po prostu hodowała warzywka na Ziemi. Na pewno nie ona jedna. Początek był w miarę w porządku, ale zabrakło jakiejś pointy moim zdaniem

amaleszyk

Mało kto potrafi ocenić film obiektywnie. Z własnego doświadczenia wiem, że dużo zależy od tego co aktualnie przeżywamy i co czujemy. Od naszego stanu emocjonalnego. Ten sam film oglądany kilka razy, przy różnym stanie emocjonalnym odbieram zupełnie inaczej, do tego stopnia że raz uznam to za słaby, a następnym razem za bardzo dobry.

Jeśli film swoim wydźwiękiem, poruszanymi tematami i ładunkiem emocjonalnym trafia w to co czujemy aktualnie, to film będzie mam się podobał. 

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones