Największym błędem widza w przypadku tego filmu jest nieodpowiednie nastawienie. Niektórym wydaje się, że skoro IO to Sci-Fi no to z pewnością będzie też naładowany akcją. Nic bardziej mylnego.
Wielka szkoda bo niektórzy ewidentnie go nie zrozumieli (lub zwyczajnie nie chcieli) co widać po wypowiedziach w związku z...
film to kpina oraz totalna strata czasu.Cała ta intryga o samotności oraz pozostaniu na Ziemie nie wzbudziła u mnie żadnych emocji prócz znudzenia co pokazuje ,iż film nie jest angażujący.Po opisie film wydawał się być naprawdę bardzo ciekawy ,natomiast to co otrzymaliśmy finalnie to co innego.Niestety Netflix nadal...
więcejSądząc po ocenach mamy problem z tym filmem oczekując po nim rasowego SF, a to jest właściwie melodramat klimatem nieco przypominający Melancholię Larsa von Triera.
Uważam że ta dziewczyna świetnie zagrała. Ta delikatna hardość, czy tam harda delikatność była urzekająca.
Widoczny był zbyt skromny budżet.
Największy problem tego filmu to , to że nie wie czym chce być. Czy to przypowieść filozoficzna, czy kameralne post-apo, czy melodramat w szatach s-f. Początek zapowiada się ciekawie, dostajemy ładne zdjęcia o surowej kolorystyce, jest przyjemny , melancholijny klimat. Ale potem jest tylko gorzej. Nic się niedzieje...
Na Netflixie gdy się wejdzie w zakładkę- szczegóły- film ma kategorie: intelektualne i oszczędne w środkach i to chyba powinno już wyjaśnić, że nie będzie wybuchów gwiazd, lotów w kosmos, potworów postapo i najnowszej technologii. Początek filmu i główna bohaterka przypomniała mi grę "The last of us" i aż do momentu...
więcejKtoś mi wytłumaczy dlaczego w pierwszych scenach gdy pani „naukowiec” zapisuje notatkę głosową chce zbadać czy w wodzie są bakterie pobierające TLEN z AMONIAKU???
Kolejny chybiony film. Specjalnie już po zobaczeniu filmu powtórzyłem trailer. To nie jest film "o tym, co w trailerze" - mimo, że są to ujęcia z tego filmu. Trochę jak "The Silence of the Lambs as a Romantic Comedy - Trailer Mix"z YT i prawdziwe "Milczenie Owiec". Cztery "=ujdzie" dałem za scenografię. Nie kupuje tego...
więcejmoże trochę eko. Ja tam nie żałuję seansu. Niższa kategoria niż filmy hollywood, niekoniecznie gorsza. Osobiście wolę takie filmy, bo mają "świeże" spojrzenie na kopie kopii kalki z kserówki amerykańskich produkcji. Za parę może się okazać, że i w LA pochwycą taki temat, żeby zarobić. Znowu. Niestety.