Mam te same zastrzeżenia do tego filmu, zresztą podobnie jak do LES DEMONS Jesusa Franco. Z jednej strony potępia inkwizycję, a z drugiej pokazuje, że zagrożenie ze strony Ciemnych Mocy było całkiem realne. Trzeba więc traktować całość z przymrużeniem oka, w ramach pewnej konwencji, podczas gdy WITCHFINDER GENERAL czy MARK OF THE DEVIL należą już do kina "poważnego". Ze średniowiecznych filmów Naschego najlepszy jest EL CAMINANTE. Prawdę mówiąc, jest zaskakująco dobry w porównaniu np. z tym, niezłym przecież shockerem.

Mam te same zastrzeżenia do tego filmu, zresztą podobnie jak do LES DEMONS Jesusa Franco. Z jednej strony potępia inkwizycję, a z drugiej pokazuje, że zagrożenie ze strony Ciemnych Mocy było całkiem realne. Trzeba więc traktować całość z przymrużeniem oka, w ramach pewnej konwencji, podczas gdy WITCHFINDER GENERAL czy MARK OF THE DEVIL należą już do kina "poważnego". Ze średniowiecznych filmów Naschego najlepszy jest EL CAMINANTE. Prawdę mówiąc, jest zaskakująco dobry w porównaniu np. z tym, niezłym przecież shockerem.

Nie wiem, dlaczego post opublikował się dwa razy, zapewne od czasu do czasu nie tylko każdemu człowiekowi, ale i każdemu serwerowi odbija...

Mi też się takie przygody z podwójnymi postami zdarzają. Zwłaszcza, gdy po kliknięciu "wyślij" nie wczytuje się strona, a ja klikam "odśwież", przeglądarka to traktuje jak drugie "wyślij". El Caminante jeszcze nie widziałem, ale nie omieszkam sprawdzić. Ostatnio widziałem zaś "human beasts" Naschego i w sumie o dziwo nawet mi się podobał.

mam to, przymierzam się, okładka DVD z jegomościem zjadanym przez świnie zachęca!