Nie dla każdego co prawda,bo to film poetycki od początku do końca.We wspaniały sposób ukazane rodzące się uczucie,pięknie ubrane w słowa,które zapadają w pamięć.Wyśmienita gra Abbie Cornish i Ben Whishaw ,bez którego nie byłby ten film taki,jaki ma być.Pięknie współgrająca z fabułą muzyka dodaje jeszcze bardziej poetyckiego wyrazu całości.Obowiązkowe kino dla koneserów.