Ty wyłączyłeś a ja usnęłam po 40 minutach :o Nie wiem nadal o czym ten film jest, bo tyle co obejrzałam to akcja się toczy jak flaki z olejem ...

ja też niewiem o czym ten film jest tzn.czym ten film jest napewno dla innych jest fajny ale dla mnie to okropny jest pozdrawiam serdecznie

ja obejrzałam do końca, ze względu na doskonałą grę aktorską. kota.

Szczerze mówiąc dziwie się Wam. Nie wszystkie filmy ogląda się dla szalonych zwrotów akcji i nieprzewidywalnej fabuły. Oglądając "Jaśniejsza..." można posłuchać muzyki, poezji, pooglądać krajobrazy.Poza tym wspaniała gra aktorska.

Zgadzam się strasznie nudny. Wytrwalam do konca ale z bolem ...

mam nadzieje ze z bolu nie wyladowalas w szpitalu

Nie ale rozmawiając o tym filmie z koleżanką okazało się, że była na nim z mężem w kinie ...i wyszli przed końcem. Myślałam, że będzie to coś w rodzaju 'Dumy i uprzedzenia' który oglądałam już 3 razy i na pewno jeszcze kiedyś obejrzę. Niestety ...ten będę wspominać jako jeden z najnudniejszych ...

Wspóczuje im być na tym w kinie no ale wiesz jednym się podoba ten film a innym nie pozdrawiam

Wybacz, ale jak można porównywać tak denny film jak "Duma..." do tak świetnego filmu jak "Jasniejsza..."? Bo jak mniemam, chodzi o "Dumę..." z pseudoaktorką Keirą Knightley?
No wybacz, rozumiem, że ten film może znudzić, ale on jest perfekcyjny w każdym calu - jeśli chodzi o zdjęcia, muzykę, grę aktorską. "Duma..." ma słabe zdjęcia, przeciętną muzykę, tragicznych aktorów i koszmarny realizm (od Lizzy z rozpuszczonymi włosami począwszy, na paradowaniu w bieliznie skończywszy). Szczerze mówiąc, pojęcia nie mam, jak może się podobać, ale to tylko moja opinia. Ale nawet z czysto obiektywnych przyczyn, "Jaśniejsza..." jest o 180 stopni lepsza.

Słaby to mocne słowo. Rozumiem, że może być nużący, ale na pewno nie jest słaby. Słaby film to taki, w którym leży wszystko, od fabuły, przez aktorów i pracę kamery, na zdjęciach i muzyce skończywszy. Słowem - taki jak "Zmierzch".
Rozumiem, że ten film może znużyć (chociaż ja osobiście siedziałam na nim jak przymurowana, i zachwycił mnie od pierwszego wejrzenia - a uwierz mi na slowo, że to się rzadko zdarza), ale stanowczo nie należy do słabych, choćby ze względu, na genialne zdjęcia, kostiumy, muzykę, grę aktorską, czy na sensualność tego filmu i niesamowite efekty dźwiękowe. Inna rzecz, że ja tę miłość "kupiłam" od razu, scena pierwszego pocałunku jest po prostu niesamowita; tak jak ostatnia scena. Ich dialogi są perfekcyjne, aktorzy grają bez zarzutu. Swoją drogą, tego filmu nie można oglądać "na odwal", w przerwie między meczem siatkówki a "M jak miłość". To jest film, na którym trzeba usiąść wygodnie, z kubkiem ciepłej herbaty i wczuć się w klimat. Sprubój w ten sposób - bo ten film zasługuje co najmniej na 6 - z całkiem obiektywnych przyczyn, takich jak zdjęcia, czy gra aktorska.

Kolejny temat i znowu na o Dumie, dziewczyno Tobie się to nie nudzi? nie przekonasz całego świata swoimi wywodami bo Tobie on się podoba a innym nie. Każdy ma inna wrażliwość i odbiera podobne filmy indywidualnie. Nie możesz za to tępić albo twierdzić że należy się taka ocena a nie inna. Komuś może taki klimat nie pasować nie zależnie od tego jak usiądzie. Coś co dla ciebie może byc niesamowite dla innych denne ale to nie znaczy że ktoś jest gorszy