Polecam ten film wszystkim tym którzy chcą się ukarać za jakieś grzechy których żałują. Jako pokuta sprawdzi się bardzo dobrze bo wytrzymać na nim naprawdę ciężko … lipa straszna … aż nie chce się pisać …
spodziewałam się naprawdę czegoś lepszego i sam fakt że gra w nim jude law, niestety nawet jego gra nie pomogła temu filmowi. nudny, nudny i jeszcze raz nudny. gdyby nie to, że oglądam każdy film od początku do końca to wyłączyłabym już go po 10 minutach.
... ciasto jagodowe, które nie wyszło, bo zrobił się zakalec... Pozostaje
tylko powybierać jagódki (chodzi mi Juda i muzykę), a resztę wyrzucić (z
pamięci)...
Czy też raził was ten, wyglądający na nieudolny, montaż, szczególnie przy przejściach z jednej do drugiej sceny... Wyglądało to tak sztucznie, wręcz kiczowato.
Nie wiem, może to tylko moje wrażenie, w każdym razie kuło mnie to mocno w oczy
No i jeszcze te dłużyzny w ciszy... Lekka przesada
Podsumowując film- trochę...
tak Wam rzeknę. Nie wiem, co napisać o tym filmie?! Czasami oglądało mi się
go dobrze - zwłaszcza od roli Rachel Weisz, a czasem gorzej - początek.
Film ogląda się raczej jako etiudę a nie jako pełnometrażowy obraz.
Aktorsko film na bardzo wysokim poziomie (Portman, Weisz i Straithairn),
ale nie przypadł mi do...
czy u Was też nie na możliwości wyboru opcji dźwięku? U mnie na opakowaniu jest napisane, że jest wersja z lektorem lub z napisami, ale jak włączyłam film to miałam samego lektora, bez możliwości zmiany... :|
Wong Kar-Wai na swe anglojęzyczne "wejście" wybrał typowo amerykański gatunek filmowy, jakim jest kino drogi. wybór swietny, gorzej już ze zbudowaniem na jego podstawie pomysłu i jego wykonaniem. "Blueberry Nights" to taka kameralna, prowadzona w powolny sposób opowiastka o miłosci. nawet sympatyczna, ale niesamowicie...
więcejMimo, że uwielbiam Nore to zdecydowanie wolę ją jako piosenkarkę a nie aktorkę. Film do mnie nie przemówił ale zgodzę się, że jest to raczej kino dla ludzi cierpliwych i lubiących niekomercyjne filmy o miłości.
Zgadzam się ze snakiem,film o niczym.Długie ujęcia szyby w barze,2/3 filmu to nieistotne rozmowy w barach.Wcale to nie jest film o miłości,jakieś wydumane problemy.Nie wiem,a może ten film ma jakieś "drugie dno"?
Niewiarygodnie przestylizowana nuda bez treści. Reżyser dopieszcza swoje rozdęte ego "wielkiego artysty" w przeświadczeniu, że nawet gdyby przez 1,5 godziny pokazywał na ekranie zwykłą kałużę (ale z pewnością sfilmowaną we wszystkich kolorach tęczy ;) ), to krytycy i tak by się obsrali, jakie to wybitne. Zaś udział...
Film żenująco słaby, sztuczne sytuacje, postacie, przewidywalne zakończenie, przesłodzone scenki, ocala go kilka myśli wypowiedzianych przez bohaterów. Jak dla mnie kompletne rozczarowanie.
Jest w tym filmie coś co urzeka...może ciekawe zdjęcia, może ujęcie tematu ,,miłości" z różnych stron i zarazem samotności w niej. Jednak po obejrzeniu ,,Jagodowej miłości" pozostał dziwny niedosyt. Żałuję też że Norah Jones jako głowna postać, nie wybrzmiała na tle Portman i Weisz. Pozostawiła swoją bohaterkę...
moim zdaniem lekki (choć -może nie taki znowu lekki) przerost formy nad treścią. ciekawy klimat, który zdecydowanie buduje dobrana kolorystyka, fantastyczne momentami zdjęcia, pod względem artystycznym film bogaty i piękny. niestety. treść skrócić można było wręcz do filmu krótkometrażowego, poza historiami osób,...
po ciekawym, azjatyckim reżyserze spodziewałam się czegoś ciekawszego, niestety zawiódł i maksymalnie zamulił