PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=95703}

Kaci także umierają

Hangmen Also Die
6,7 430
ocen
6,7 10 1 430
Kaci także umierają
powrót do forum filmu Kaci także umierają

Armia cieni

użytkownik usunięty

Rok 1942, okupowana przez Niemców Praga. Ludność drży przed żelazną pięścią Reinharda Heydricha, który zyskał sobie przydomek "Kat". W sklepach brakuje jedzenia, wojska niemieckie pilnują ulic, a gestapo tępi każde przejawy niesubordynacji. Jednak ruch oporu nie śpi. Franek Svoboda, dumny patriota zabija reichsprotektora. Gdy stara się ukryć przed nazistami, kobieta o imieniu Mascha kieruje ich w przeciwnym kierunku, by umożliwić zamachowcowi ucieczkę. Jednak ten obywatelski gest solidarności sprowadzi na nią i jej rodzinę wiele kłopotów.

Sposób przedstawienia Czechosłowaków winien napawać dumą wszystkich wolnych ludzi świata. Oto naród nie dający się tłamsić przez najeźdźcę. Naziści mogą zająć ich kraj, ale nigdy nie złamią ich ducha. Do ostatnich chwil będą walczyć z okupantem, nawet za cenę zniewolenia czy śmierci. I tak każdy "pomaga" wrogowi, jak tylko może - dezinformacja, sabotaż produkcji ("pracuj powoli"), wspomaganie członków ruchu oporu, nabieranie wody w usta podczas zeznań. Oczywiście, jak to w czasach wojny bywa, znajdzie się również osoba chcąca wyjść z tej sytuacji jak najlepiej i współpracuje z gestapo. Ale chyba nie muszę mówić jak skończy takie indywiduum?

Z kolei nazistów reżyser ośmiesza na różne sposoby. W szeregach tej zgrai służbistów znajdziemy i pryszczatego oficera, małego, grubego pijaczka czy też gestapowca o skrzekliwym głosie. Tytułowi kaci to ludzie zaprowadzający porządek siłą i osiągający swe cele przy użyciu przemocy, dlatego wykrycie spisku okaże się dla nich zadaniem zbyt trudnym. By zachować swą twarz, zmuszeni będą robić dobrą minę do złej gry.

Historia opowiedziana jest przez pryzmat Maschy, która zupełnie przypadkiem wplątuje się w działania podziemia i sprowadza groźbę śmierci na swoją rodzinę, jeśli nie wyda zamachowcy. Niestety opowieści tej brakuje napięcia i głębi, a film jest dość jednowymiarowy. Rozterki odnośnie współpracy z gestapo by uratować rodzinę mijają dość szybko, a kobieta w której nagle rozbudził się patriotyczny obowiązek, poświęca się walce o uratowanie bohatera narodu. Nie mogło zabraknąć w tle górnolotnych pieśni wlewających nadzieję i siłę w serca ludzi, by mogli godnie stawiać czoło tyranowi.

Niestety z filmu ulatuje powietrze, a po jakimś czasie po prostu oglądałem następujące po sobie wydarzenia, bez specjalnego przejęcia o losy bohaterów. Gra aktorsko nie stoi na najwyższym poziomie, podobnież dialogi, a przesłanie filmu bije po twarzy nawet gdy człowiek zamknie oczy. Zadziwia brak przyciągającej uwagę strony wizualnej. Fritz Lang wielokrotnie udowadniał, że potrafi zadbać o urodę kadrów. A w tym wypadku za kamerą stał James Wong Howe, późniejszy laureat Oscarów za filmy "Hud" oraz "Tatuowana róża". O dziwo nic specjalnego z tego nie wyszło - ot, kolejny film o wojnie.

Autorami scenariusza byli Fritz Lang oraz Bertolt Brecht, niemiecki pisarz i dramaturg, który z pomocą Langa opuścił kraj w 1941 roku. Ich współpraca nie układała się najlepiej, delikatnie mówiąc. Może to właśnie spory o artystyczną stronę filmu, jego ton, obsadę aż wreszcie wynagrodzenie Brechta spowodowały, iż owocem tej burzliwej współpracy jest po prostu antynazistowska propaganda. Słuszna w założeniach, jednak o minimalnych walorach filmowych.

ocenił(a) film na 6

Antynazistowska, oczywiscie - ale ja też poczułem swąd proletariatu (pieśń ulożona przez robotnika, sposób w jaki do siebie zwracają sie działacze podziemia) - wybaczam bo wtedy jeszcze wielu mogło nie wiedzieć czym naprawdę jest czerwona zaraza. Niemniej jednak jak na film który powstał ponad 70 lat temu bardzo przyjemnie się oglada.

rickfreak

Cześć i chwała dla TVP Kultura :D U mnie też 6/10, za mało Langa w nim, ale fakt całkiem dobrze się oglądało.

ocenił(a) film na 6
krysiron

Dokładnie - wczoraj w nocy TVP Kultura - teraz leca filmy Langa seryjnie - szkoda tylko że tak późno.
p.s. u mnie też 6-stka

ocenił(a) film na 7
rickfreak

Seryjnie to mała przesada. Z tego co patrzyłem to ledwie 3 filmy puszczają. Przydałoby się 7 :P

Lambro

4:)
http://www.tvp.pl/kultura/propozycje/filmy-fritza-langa/14093197

ocenił(a) film na 6
Lambro

no tak, racja , jak iniestety już przepuscilem jeden - do zobaczenia na podstronach dwóch ostatnich, jezeli też jeszcze nie widzieliscie.

rickfreak

Juz z 19 ocen zrobiło się 100:)

ocenił(a) film na 6
rickfreak

No ujdzie. Trochę płaski pod względem wykonania (tak pod względem kadrów, jak i dramaturgii), ale przyjemnie się ogląda. Końcówkę zrobili już chyba na kolanie, na zasadzie - trzeba jakoś film zakończyć. Brakuje w tym filmie bardziej wyrazistych postaci, jakichś nagłych, żywych sytuacji. Wszystko jest takie teatralne.

wojteczek

Film został zrobiony pod amerykańską publiką jak to mówili krytycy tuż przed seansem(nie wiem czy oglądałeś ich rozmowę przed seansem).Wczęsniejsze filmy Langa są o wiele lepsze.

ocenił(a) film na 6
klepak84

Właśnie tę rozmowę przegapiłem. Zacząłem oglądać, jak jeden z rozmówców zapraszał już na seans. Wiem, że niemieckie filmy Langa są wybitne, kilka amerykańskich również nieźle mu wyszło. Szkoda, że nie pokarzą 'Ministerstwa strachu', nie jest to może dzieło wybitne, ale jest tam sporo kapitalnych pomysłów, sam film jest szalenie nastrojowy.

ocenił(a) film na 6
wojteczek

Największą niespodzianką byłoby, gdyby zrobili przegląd jego westernów :D

Nie dziwcie się że w USA kręcono filmy np o czeskim ruchu oporu a nie o polskim. USA miało bowiem podczas wojny spory problem z Polską. W roku 1939 Stalin razem z Hitlerem podzielili jak wiadomo Polskę. Od roku 1941 ZSSR był jednak sprzymierzeńcem USA. Stąd w amerykańskich mediach panowała odgórnie sterowana cenzura aby nie pisać ani nie tworzyć niczego złego o ZSSR. To nie jest tak że Amerykanie nie wiedzieli o zbrodniach Stalina, doskonale o nich wiedzieli ale nie wolno było o nich pisnąć słowem w mediach. Polska jako faktyczny wróg ZSSR nie pasowała do obrazu dobrodusznego Stalina i bogobojnych sowietów. Stąd amerykańskie media albo nie mówiły o Polakach albo jeśli już o nich mówiły zachłystywały się tym jak ''krwiożerczy'' i ''awanturniczy''Polacy bez powodu atakują ''wspaniałe'' ZSSR. Tak było np przy okazji ujawnienia Zbrodni Katyńskiej. Dlatego czeski ruch oporu pasował do antyniemieckiej propagandy a polski już nie. Kręcono też wtedy w USA filmy o szczęśliwym życiu w radzieckich kołchozach. O ile wiem podczas wojny amerykańska cenzura (paradoksalnie) nie pozwalała też kręcić filmów o Zagładzie Żydów przez Niemców, choć decydenci USA też dość szybko się dowiedzieli o tym fakcie (Choćby od Jana Karskiego )

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones