Nie jestem w stanie zrozumieć, jak można takiemu filmowi dać ocenę 6,3!!
;] Też sądzę, że film zasługuje na więcej, ale byc może się troche zestarzał? Byłam na nim swego czasu w kinie (teraz już nieistniejącym) z klasą i oceniam go między innymi dlatego przez pryzmat nostalgii. Pamiętam, że wzruszył mnie do łez opowieścią o tym, jak Casper umarł a potem jak się poświęcił dla ojca dziewczyny.
Nie jestem pewna, czy taki film może się "zestarzeć", bo co może mu przeszkodzić czas? "ET", "Kevin sam w domu" liczą sobie więcej lat od Kacpra, a po dziś uchodzą za klasykę i mają ocenę powyżej 7. A "Kacpra".. nie wiem, po prostu nie potrafię znaleźć słowa krytyki na ten film :). Świetna, wielowątkowa fabuła, która zgrabnie składa się w jedną całość, dobra gra aktorska, piękna klimatyczna scenografia, bardzo dobre jak na lata 90 efekty specjalne, i naturalnie- muzyka J.Hornera, która mnie przyprawia o dreszcze ("One Last Wish" mam nawet na IPodzie..). I dodatkowo mnóstwo wzruszających i przepełnionych przesłaniem scen.
"Jak to jest umierać?- To jak przychodzić na świat..tylko na odwrót..odchodzić"- ten cytat będę pamiętać całe życie :)
Dla mnie ten film jest fantastyczny, oglądałam go mnostwo razy jak byłam mała i przypomina mi moje dzieciństwo. Zabawny film z przesłaniem, ale momentami naprawdę wzruszający i ja też za każdym razem płakałam jak Kacper opowiadał o swojej śmierci. Myślę, że teraz jest mało takich filmów, które uczą dzieciaki wrażliwości.
To chyba nie wina gimnazjalistów, oni pewnie nawet nie wiedzą że taki film istnieje. Swoją drogą nie wiem, dlaczego obwinia się o złą ocenę filmów gimnazjalistów, sama kiedyś chodziłam do gimnazjum i tam nie chodzą takie oszołomy, jak się wydaje, choć oczywiście i ich nie brakuje, pozdrawiam