Dziwne, że tak mało osób widziało Kandydata, zawsze wydawał mi się znanym tytułem.
To jeden z tych filmów w których tempo jest niskie, a jednak cały czas coś się dzieje i widz nie może narzekać na nudę.
Rzecz jest o młodym prawniku który daje się wkręcić w tryby machiny politycznej i zostają kandydatem demokratów w wyborach na senatora Kalifornii. A co dalej to już trzeba zobaczyć samodzielnie.
Przyjemne ukazanie kampanii wyborczej od środka. Ukazuje się obraz polityki jaki nie może być daleki od prawdy, może warto żeby niektórzy to zobaczyli... ;)
Idealnie pasujący do tej roli młody Redford, dość lekka strona wizualna, realna fabula to główne atrakcje tego filmu. Na pewno warto zobaczyć
7+/10
jak nie ma na DVD, nie ma w wypozyczalniach, w TV Harry Potter, to niestety nie ma za bardzo gdzie go obejrzec
Widziałem na TCM albo Zone Europa, już nie pamiętam. Przez jakiś czas wałkowali ten film, może jeszcze poleci.
Moje zdziwienie wzięło się stąd, że mało znane filmy z dużymi gwiazdami mają często po 1000+ głosów, a Kandydat ma niecałe 200. To poziom tanich trzecioligowych horrorów czy produkcji telewizyjnych. Film jest prosty, ale na wysokim poziomie i warty szerszego grona odbiorców.