aż prosi się o jakieś zakończenie tego przecinania się losów głównych bohaterów. Szkoda, że Nikolaev zostawił to tak jak zostawił, bo film mógłby osiągnąć zdecydowanie większe noty.
Hmmm... właśnie skończyłem oglądać i zastanawiam się jaką dać odpowiedź na Twój komentarz. Może rzeczywiście brak zakończenia, ale jakie byś widział? Bardziej szczęśliwe typu ona w ciąży, czy tragiczne typu on powieszony? Ze skrajności w skrajność, ale...
Może i dobrze, że bez zakończenia, bo jakie dać?
a mnie cieszy, że nie dali żadnego zakończenia. dzięki temu nie wyszedł banał tylko piękna historia.
...I można samemu domyślać się jak ta historia miłości się skończyła. Czy tragicznie, czy szczęśliwie.
Moim zdaniem to niedopowiedzenie trochę zbija z tropu, ale pozostawia pełną dowolność w interpretacji.
Pozdrawiam.