Przecież ten film jest boski. W super sposób przedstawia motyw superbohatera w kinie.
No bajka. A tu marne 6.6. Pewnie połowa oceniających przewijała "nudne" momenty.
pozdrawiam wszystkich wciągających się w fabułę podczas oglądania filmów.
PS. Leci właśnie na polsacie i mam ochotę go obejrzeć ale NIE bo co...
Tylko nie chodzi mi o ten soundtrack, który jest zbiorem jakiś piosenek różnych artystów, które to piosenki były wykorzystane w filmie...
Tylko muzyka robiona przez kompozytorów stricte pod film...zrobiła na mnie wrażenie. W niektórych momentach trochę jak z TRON 2.0 (czyli pulsujący elektroniczny bas, a do tego...
Patrząc na ten film z przymrużeniem oka to stwierdzam, że ciężko jest być superbohaterem:)he he ! A tak naprawdę to film jest niezłą zabawą, akcja, humor, i w dodatku wszystko zaprawione brutalną rzeczywistością, niezłe role (Cage wypadł naprawdę bekowo), ten film nie jest dla wszystkich, ale ja się ubawiłem
SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!!
SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!!
SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!!
SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!! SPOILER!!
SPOILER!! SPOILER!!
A mianowicie...
Uwielbiam filmy o superbohaterach i super mocach, niestety większość produkcji o tej
tematyce jest zwyczajnie słaba. Niby efekty specjalne przeważnie stoją na wysokim
poziome, jak np. w trylogii "Spidermana", ale całość ma niewiele do zaproponowania
poza tymi efektami właśnie.
W "Kick-Ass" najwyższa ocenę...
Pierwszy raz widzę takie skrajne połączenie dwóch gatunków filmowych. Komedii i Dramatu sensacyjnego, to jest niesamowite. Film wydaje się lajcikowy a tu nagle niespodziewanie krew i dramat ludzki. Nawet Cage nie zawiódł a film cały ogółem świetny. Jestem zachwycony.
film bardzo fajny, choc ogolnie nie przepadam za laczeniem krwawych scen z komedia, ale u wychodzi to nadwyraz dobrze i zabawnie, a nie niesmacznie jak w niektorych przypadkach
Obejrzałem przez przypadek i... Mega niespodzianka! Efekty - zaskakujące. Muzyka
"smakowita". Dla mnie bomba.
I coś mi się wydaje, że nazwisko Moretz będzie kiedyś znanym nazwiskiem:)
Przyznam, że po obejrzeniu kilku wcześniejszych ekranizacji komiksowych na Polsacie jestem ciekaw czy i tym razem czekają na nas kolejne głupie tłumaczenia pseudonimów głównych bohaterów, że o cenzurowaniu wulgaryzmów nie wspomnę.
Jedyna reakcja, jaką wywołała na mej twarzy ta pseudokomedia był wyraz politowania.
No, ale cóż, widocznie jest to komedia na miarę umysłów współczesnej amerykańskiej młodzieży i (jak się okazuje) także już i części polskiej.
Nie mówię, że nie lubię głupkowatych komedii bo choćby te z Leslie Nielsenem potrafią...