Energiczna szefowa świetnie prosperującej firmy kosmetycznej chce wprowadzić nowy produkt który zwiększy notowania przedsiębiorstwa poza tym odczuwa kryzys wieku średniego. Po negocjacjach z kadrą spotyka się z bliżej nie znanym specjalistą który przedstawia cudowny preparat odmładzający testowany na zwierzętach więc zapewnia mu warunki do dalszej pracy a potem sama go przyjmuje w celu szybszego sprawdzenia jego działania i rozpoczęcia produkcji. Oczywiście specyfik pochodzący z osiej wydzieliny posiada skutki uboczne. A nasza pani prezes nadużywa panaceum żeby wciąż być piękną młodą i bogatą jak zacznie sprzedaż. Z Panem Cormanem jest ten problem że od samego początku miał dobre pomysły na atrakcyjne realizacje. Treść filmu jak i poprowadzenie akcji jest w porządku. Nawet aktorzy zagrali przekonująco. Natomiast cały klimat zepsuło marne ukazanie postaci bohaterki po przemianie w zmutowaną ose. Same momenty pojawienia się i ataku też nie wywoływały napięcia czy emocji. Naukowiec zaś trzyma w laboratorium pszczoły a walka z kotem na dopingu tragiczna. A szkoda bo mogło być lepiej nawet jak na tamte czasy. Polecam wielbicielom pracy w korporacji i miłośnikom kobiet jak osy...