Poraz kolejny cieszę się, że po przeczytaniu żałosnych recenzji dziennikarzy filmowych, których nadęty jak wersalskie tyłki zawodowy ton raczy potencjalnego widzą niekonstruktywną krytyką i brakiem zrozumienia dlaczego ludzie chodzą do kina. Moim zdaniem Deep dźwiga ten film, tą rolą, w takim towarzystwie. Polecam...
Wybierając się do kina miałam mieszane uczucia. Z jednej strony uwielbiam filmy kostiumowe, a film nagrany w oryginalnych wnętrzach Wersalu to naprawdę gratka dla fanów takich pozycji, z drugiej - oceny krytyków były niezbyt zachęcające. Czytając je odniosłam wrażenie, że film jest miałkim, niskich lotów soft...
Widziałam jedynie trailer, ale na pewno nie porwała mnie uroda Maïwenn, jako du Barry. Jean była uderzająco piękna, podczas, gdy odtwórczyni głównej roli jest raczej interesująca. Żeby było jasne. Bardzo mi się podoba, ale inaczej wyobrażałam sobie Jean. Jej uroda była oczywista i olśniewająca. Maïwenn jest sexowna,...
więcejMoże arcydzieło to to nie jest, ale też nie gniot, jaki robi z tego filmu większość recenzji. Lekkostrawny melodramat, nie tyle z Jeanne, czy królem, co z Wersalem (i to chyba klucz do odbioru) w roli głównej. Dobre zdjęcia, rokokowe kostiumy, dość wyrównany poziom aktorstwa. Niektórzy powiedzą, że to za mało, ale może...
więcejŻe wcale nie jest piękna, ma zęby jak koń i wcale nie przekonuje w tym filmie grając piękność. Na tle tych maszkarad wygląda jeszcze nieźle, ale facetów raczej odrzuca przed ekranem. A może miała to być parodia?
Oprócz tego filmu swoje premiery będzie mieć wiele fajnych produkcji, między innymi:
"Indiana Johnes 5", "Mission imposible7", "Diuna 2" "Czas krwawego księżyca" od Martina Scorsese, "Bo się boi" Ariego Astera , "Napoleon" Ridleya Scotta, "The Killer" Davida Finchera , "Coup de Chance" Woodego Allena , "Maestro"...
„Jeanne du Barry” w reżyserii Maïwenn otwierała tegoroczny Festiwal Filmowy w Cannes. Obraz cieszył się sporym zainteresowań także dlatego, że jest to pierwszy od trzech lat film, w którym wystąpił Johnny Depp, a także jego pierwsza francuskojęzyczna rola. Lubię Deppa, lubię Francję i jej historię, więc nie mogłem...
Wielu współczesnych "krytyków" i "krytyczek" ocenia filmy poprzez pryzmat ideologii jaką wyznają. Ponieważ większość z nich to ludzie o lewicowych "poglądach" to monarchia kojarzy im się z uciskiem ludu i przedmiotowym traktowaniem kobiet. Nie można na sztukę a w szczególności na historię nakładać współczesnych...
I niczego więcej od tego filmu nie oczekiwałam. Bardzo polubiłam bohaterów - Jeanne, która miała odwagę być inna i Ludwika, który cieszył się jej spontanicznością i miał za nic oburzenie sztywnych dworzan. No, ale to król, więc mógł. Nie rozumiem aż tak niskich ocen krytyków. Wspaniałe zdjęcia, doskonała scenografia,...
więcejco pewnie miało wpływ na sceptyczne opinie krytyków.
Piękny wersal, prawdziwe wnętrza, bez komputerowej grafiki. Brawurowa Maiwenn, genialny Depp z minimalistyczną mimiką jak na króla przystało. Jeden mankament, karykaturalnie do granic infantylizmu przerysowane negatywne postacie, trochę jak z bajki Disneya.
Warto...
Idąc do kina na ten film, wiedziałem dwie rzeczy: oceny są raczej średnie i gra tam Johnny Deep.
Jako że Johnny'ego Deepa lubię, to postanowiłem film obejrzeć, choć nawet nie widziałem trailera ani nie wiedziałem nic o fabule. Poza tym na koniec wakacji chciałem wybrać się do kina.
Miło oglądało się ten film, nawet...
To może być jedna z ciekawszych premier w francuskim kinie jeśli chodzi o ostatnie lata, choć szczerze przyznam że gdyby nie Cannes to bym nie wiedział o tym filmie, a szumu trochę jest. Najbardziej mnie fascynuje ten zaskakujący powrót Johnny'ego na wielki ekran i to jak sobie poradził z francuskojęzyczną rolą (bo zna...
więcejFilm o ambicji, władzy i miłości. Jest to również film o tym, jak kobiety były wykorzystywane przez patriarchalny system, a jednocześnie jak same mogły go wykorzystać dla własnych korzyści. Maiwenn jako Jeanne du Barry dała znakomitą kreację. Jest charyzmatyczna, a jednocześnie krucha i tragiczna. Deep również trzyma...
więcej