W scenie z menelami to on wygladal gorzej od nich. Jedynie ten mikrofon przypominal, ze moze nie trzeba zwazac na to jego 'zewnetrze',
bo moze to po prostu 'artysta' jest. Artysci czasem tak wygladaja jakby byli wymieci.
Film dobrze sie oglada, troche jest przerysowany i dlatego irytujacy.,ale zakonczenie naprawde poruszajace.