To marnie skończyłbyś, bo w takich filmach mściwe typy na koniec zawsze giną :) A w realnym świecie też jest to nienormalne: jeśli kocha się śliczną kobietę można jej wybaczyć i dać jeszcze jedną szansę (zwłaszcza, że została do tego kłamstwa zmuszona przez utratę pracy i z resztą źle się z tym czuła bo obiecywała sobie że musi z tym skończyć), poza tym człowiek cywilizowany nie postępuje jak barbarzyńca; po prostu można się rozstać - dla niej to byłaby większa nawet kara, bo kochała Krrisha...

No sorry ale gdyby byla K**** to by sie pieprzyla na prawo i lewo!!!
No ale tak nie jest;] No i to stwierdzenie ze jest k**** to chyba nie
trafiles!!!
Zreszta to jest film i w kazdym Bolly... sa pary ktore sie zakochuja i
klamia ale ty chyba widziales tylko ten;P

:) może użyłeś mocnego słowa ale ja się z Tobą zgadzam! jak dla mnie to ta kretynka nie zasługiwała na niego i szczerze miałam nadzieję, że zginie gdzieś po drodze... jak dla mnie to ona jest jednym z czarnych charakterów tego filmu!

cyt."zwłaszcza, że została do tego kłamstwa zmuszona przez utratę pracy i z resztą źle się z tym czuła bo obiecywała sobie że musi z tym skończyć" najglupsza wymowka...jesli praca jest wazniejsza niz milosc....przykre,gdyby nie fakt,ze zmadrzala na koniec,ze pomogla mu...chociaz nie i tak uwazam,ze powinien ja kopnac w d......

Człowieku, to Bollywood w najczystszej postaci, skądeś się urwał? xD Tutaj miłość zawsze w końcu jest szczęśliwa, a ludzie sobie wybaczają (ot, coś czego nieraz brakuje w realnym świecie). Moim zdaniem zresztą są gorsze rzeczy, których wybaczania nie umiem zrozumieć, jak choćby zdrada.