a toy story było jeszcze wcześniej i tam jest prawdziwa animacja, ale ogólnie bajka kiepska, nie wciągnęła mnie 5/10.
Uroda to kwestia gustu o nikt nie jest doskonałym (mnie do tego daleko) ale czy tylko mnie wręcz irytowały te przeraźliwe podłużne twarze WSZYSTKICH postaci w filmie?
Rozumiem, że to też kwestia wizji jaką miał autor/artysta/ktokolwiek zatwierdził te postaci i ich wizerunki ale mnie to jakieś straszne avatary...