PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6914}

Książę ciemności

Prince of Darkness
6,2 4 636
ocen
6,2 10 1 4636
6,1 7
ocen krytyków
Książę ciemności
powrót do forum filmu Książę ciemności

Wbrew licznym opiniom uważam, że "Książę ciemności" posiada zalety, charakterystyczne dla filmów Carpentera - klimat, budowany przez muzykę, narastające napięcie. Pomysł na horror satanistyczny z zastąpieniem elementów nadprzyrodzonych zjawiskami fizycznymi, racjonalnymi był interesujący, ale sama realizacja pozostawia wiele do życzenia.

Odczułem nadmiar pseudonaukowo-teologicznego ględzenia (to co Amerykanie nazywają "mumbo jumbo"). Postać Antychrysta została trochę odarta z godności i grozy poprzez przedstawienie go, jako słoja z zieloną plazmą. Zaś charakteryzacja jego końcowego wcielenia woła o pomstę do... nieba (a może właśnie piekła, bo Lucek by się wk*rwił, że jego dziecko przedstawiono w tak błazeński sposób). Nie chcę zdradzać rozwiązania akcji, ale w mojej ocenie jest ono dość banalne i niezadowalające. To wszystko w połączeniu ze śmiertelnie poważnym tonem filmu daje uczucie pretensjonalności. Carpenter w swoim stylu poprawił nieco końcowy efekt ciekawym zakończeniem. Jednak nie zmienił mojego wrażenia, że "Książę ciemności" to nieudana kompilacja filmów takich jak "Omen", "Coś" z horrorami o zombie.

Jak zwykle w przypadku filmów Carpentera waham się między określeniem warty/niewarty obejrzenia. W tym przypadku postanowiłem nie naciągać oceny na plus, ale zaznaczam, że może kiedyś można do tego filmu wrócić.

ocenił(a) film na 8
feuerbach

"Postać Antychrysta trochę odarta z godności" - tu mnie rozbawiłeś. Dlaczego? Po pierwsze używając w tym kontekście słowa godność można z miejsca zostać oskarżonym o bycie satanistą i o brak erudycji. Po drugie - antychrystem nazywano od wieków samego diabła, Antychryst jako syn diabła to wymysł Davida Seltzera, scenarzysty filmu "Omen". Nie chcę Cię pouczać, ale widać, że nie byłeś z tym obeznany. Dlatego mam radę na przyszłość - nie pisz o nikim ani o niczym na gorąco, inaczej się sparzysz. Mnie online zdarzyło się to już kilkakrotnie i nie życzę nikomu, nawet wrogom online, takich wpadek.

ocenił(a) film na 5
Shiloh

Oskarżenie o satanizm to jeszcze pół biedy. Gorzej z tym "brakiem erudycji" ;) A już bardziej serio, to może "godność" nie jest najlepszym określeniem, dlatego doprecyzowałem swoją myśl słowem "groza" (tego już nie zacytowałeś). Bo nie zamierzałem rozprawiać o naturze Szatana i czy należy mu jakaś "godność". Mówię tu o potworku z horroru rozrywkowego, który powinien być przedstawiony z większą powagą. A to mi się kojarzyło z horrorami komediowymi typu "Pogromcy duchów". Zabrakło tylko Billa Murraya i "He slimed me".

Nie bój się, nie zamierzam się załamać przez swoją "wpadkę". Tak, użyłem określenia "Antychryst" w takim sensie, jaki był użyty w filmie "Omen". Uważam to nawet za bardziej logiczną definicję, jako bezpośredni odpowiednik Chrystusa (zresztą zgodnie z chrześcijańskim rozumowaniem, jeżeli "Syn Boży" i "Bóg Ojciec" jest tą samą osobą, to może ta zależność przenosi się również na Szatana i jego dziecko? Przynajmniej na poziomie fantazji hollywoodzkich filmowców). Uznaj mnie za ignoranta, ale mnie naprawdę jest wszystko jedno, jakie straszydełko kto rozumie pod pojęciem "Antychryst".

Tyle w kwestii Twojego czepialstwa względem mojego słownictwa.

ocenił(a) film na 8
feuerbach

Po pierwsze - o nic Cię nie oskarżałem, napisałem jedynie, jak mogą pojąć to inni. Przy okazji tylko wspomniałem, jak ludzie powszechnie definiują Antychrysta, a co jest wymysłem filmowców. Osobista lub powtarzana interpretacja i otwarte tego rozgłaszanie/powtarzanie to osobisty wybór, którego nikomu nie zamierzam odbierać. Moja rada co do tego bierze się stąd, że nie chciałbym widzieć trollowania i chamówy powodowanych wypowiedziami pisanymi na gorąco. Przepraszam, jeśli uważasz, że czepiam się ot tak i Cię pouczam.

ocenił(a) film na 5
Shiloh

Nie ma sprawy ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones