Pytanie jakim pewnie wielu nasunęło się po oglądnięciu tego filmu.
Czy Eli był niewidomy?
Analizując film są argumenty przemawiające za jednym i za drugim, ale jakoś nie daje mi to spokoju, może ktoś podyskutowałby ze mną na ten temat. Raczej średnio przemawia za mną opcja, że stał się niewidomym po apokalipsie....
Na początku było nawet ciekawie, ale później było coraz nudniej. Nie wytrzymałem do końca i przełączyłem 20 minut przed końcem. Naciągnąłem tą ocenę na 5 ze względu na aktorów i dobrego miejsca akcji.
ja nie kupuję tego filmidła.
W wielu punktach naiwny, mało wiarygodny i częściowo niekonsekwentny. Ale naiwności w nim jest najwięcej. I często po prostu nudny. Może dla mistyków, gnostyków i fanatyków religijnych to będzie rewelacja, ale dla pozostałych to tylko przynudnawa historyjka z kręgu postnuklearnej zagłady i...
film ten jest tak niesamowicie zły, raz go obejrzałem i z trudem obejrzałem do końca. Sytuacje i efekty walą po głowie i oczach, jeden wielki koszmar
Widziałem tylko raz, więc podam tylko kilka, proszę wpisywać te, których nie zauważyłem/ nie wpadłem na nie:
Cały czas pamiętamy, że minęło 30 lat od apokalipsy
1. Eli wchodzi do jakiejś rudery i odkręca kran.... litości... po 30-tu latach nawet ołów by z tego kranu wyparował...
2. Działający Ipod - nieźle jak...
Takie filmy przybliżają nas wszystkich do post-apokaliptycznej rzeczywistości.
Ten film zaprzecza samemu sobie (jak zresztą wszystko w tematyce religijnej)
Świat został zniszczony w globalnej wojnie na tle religijnym po której spalono wszystkie biblie...więc jakiś facet postawił sobie za cel życia zaczęcie całego...
SPOILER!!!
Twórcy filmu chyba sobie jaja z widzów zrobili dając taką oś fabuły. Szkółka niedzielna to jest mały pikuś przy tym mesjanistycznym bredzeniu. Oto "mafijny" bonzo potrzebuje do rządzenia ludźmi po wojnie atomowej... Biblii. A ten, który ją ze sobą niesie, jest z powodu jej posiadania praktycznie...
Mają budżet, mają dobrych aktorów, mają fachowców od efektów specjalnych, a treść tego filmu jest tak żałosna, że teraz modlę się, by Bóg pozwolił mi go jak najszybciej zapomnieć.
Tylko dla ludzi, których rajcuje wszystko co "postapokaliptyczne" niezależnie od sensu lub bezsensu.
widziałem początek i nie wytrzymałem do końca. Film ten jest brzydki. Od samego początku miałem mdłości
Szczerze film obejrzałam tylko dla roli Gary'ego Oldmana, do której nie mam zastrzeżeń. Jednak
sam film i jego fabuła nie są powalające, długo się rozkręca i nie ma konkretnej akcji. Cóż, dałam
8/10 tylko ze względu na grę Oldmana, która mi się podobała.