Jak to możliwe, że coś takiego dostało 14 nominacji do Oscara ??
Banał pogania banał. Fabułka słabiutka. Emma Stone i Ryan Gosling nawet gdyby byli najlepszymi aktorami świata, to nic z tych ról by nie wycisnęli dobrego, bo te role to są totalne wydmuszki. Totalny brak głębi w tym filmidle. No i co z tego, że ładnie jest sfotografowany ? Żadna piosenka nie zapada w pamięci. Totalna porażka. Brak jakiegokolwiek sensu, że taki film powstał. Po co coś takiego w ogóle kręcić ? Amerykańskie kino musi przeżywać duży kryzys, że takie gnioty są w ogóle brane pod uwagę przy nagrodach.
"Amerykańskie kino musi przeżywać duży kryzys" - trafione w sedno. Tak samu uwazam. Od dobrych 5ciu lat, jesli duze wytwornie wyprodukuja te 2-4 dobre filmy na rok, to mamy swieto. Ilosc knotow, ciezkich knotow, jest zaskakujaca. Aktorzy, scenarzysci, mozliwosci techniczne + masa $$$ = efekt zerowy, wrecz okropny. Natomiast doskonale odnajduja sie w tej stuacji male studia i filmy krecone przez nie. I nie, nie sa to wcale filmy niszowe, poniewaz wydawcami sa, o ironio!, wielcy gracze. Moj wniosek: Hollywood ma drgawki, pytanie tylko czy przedsmiertlne, czy sie wylize. W kadym razie, nie ma wlasciwie na co chodzic do kina, bo obyczajowki i dramaty lubie ogladac w domu.
To słabą Masz pamięć, gdyż piosenki jak i muzyka są świetne. Sam film też jest fajny.
Wczoraj byłam w kinie, dzisiaj nucę niemal każdą melodię, w ogóle nie chcą wyjść z mojej głowy. GENIALNA muzyka, rewelacyjny film. Zwykle musicale były aż przesycone scenami muzycznymi, tu wszystko zrównoważone, doskonale wykonane, niebanalne, jestem zachwycona! Ja rozumiem skąd tyle nominacji i nagród i życzę temu filmowi jeszcze więcej :)
Oscary to chucpa oderwanych od rzeczywistości lewaków, więc nie ma co się zbytnio przejmować tym kto jest nominowany i kto wygrywa.