tak, to były piękne czasy jak zbierała grupka dzieciaków i oglądało się horrory przy zgaszonym świetle strasząc się nawzajem,udając, że nikt się nie boi i kryjąc się za poduszką lub pod kocem. do kanonu należał "koszmar z ulicy wiązów", "plazma" i "piranie",
dobrze jest powspominać:)

OMG jak ja się kiedyś bałem tego filmu :P, tak samo jak starego Bloba

Moim zdaniem niektóre horrory z ostatnich trzech dekad XX-go wieku zdecydowanie o wiele bardziej zasługują na uznanie, niż ten cały współczesny kicz bez charakteru, nastroju, za to pełen komputerowo animowanych potworków, strumieni krwi i kupy flaków.