W filmie jest mało sci-fi.W tym dziele chodzi o ludzką nie moc życia w zgodzie , zawiść ,zazdrość itp. Film opowiada o dramacie głowy rodziny który oskarżony przez komunistów dla dobra żony postanawia uciec do innego świata zostawiając żonę i malutkie dziecko.Świat ten okazuję się rajem bez waśni , gdzie wszyscy żyją w zgodzie.Na końcu jednak okaże się że nie do końca jest to prawdą.Autor chce pokazać że można żyć w dobrobycie współpracując ze sobą a nie walcząc, jednocześnie dając do zrozumienia że nigdzie nie jest to możliwe.
Ktoś już zmienił gatunek na Dramat, Fantasy. Kontrybucja już czeka na ewaluacje...
Genialnie to opisałeś, sam bym lepiej tego nie ujął. Niestety sam po filmie spodziewałem się więcej sf.