... z nadzieją że jest to film który łączy "głębokie dno ludzkiej psychiki" przedstawiane przez
Alejandra Jodorowskyego z tzw inteligentnym electro. Byłem i liczyłem na to po pierwszych
sreenach i trailerach i co i... TAK się stało... nie wiem czy zrozumiecie jaką teraz odczuwam
ulgę ale dostałem to co chciałem inteligentne electro połączone z psychologicznym kunsztem
jaki cechował Jodorowskyego. Uffff dziękuje za to doznanie i nie tylko to nie tylko te płynące z
ekranu ale te z widowni też były bezcenne. Np za mną siedziała grupka "Hipsterów" i jeden z
nich powiedział że ten film jest porąbany to piękne słowa jakie usłyszałem w tle od tej grupy
ludzi która chce się uznawać za mecenasów sztuki a jak widzą ją przed Sobą to nie potrafią ją
rozpoznać. Piękny był też obraz człowieka który przykuwał ewidentnie moją uwagę bo widziałem
jego kunszt widziałem jak razem obserwujemy ekran i najpierw mamy wrażenie że ktoś
próbuje zrobić sztukę ale mu to nie wyjdzie a na koniec filmu kończymy z rękoma złożonymi
niczym w znak modlitewny i oczyma pełnymi zamyślenia bo dostaliśmy coś co można
analizować i analizować, coś co ma strukturę, przekaz i jest innowacyjne hehehe i yhhh
dostałem Swoje katharsis...