Zdaje sobie sprawę ze na filmy marvella chodzą fani ale mogliby choć trochę światła rzucić na wątki rozwinięte. Dlaczego Loganowi osłabła zdolność samoleczenia? Adamantium miał od dekad w ciele i jakoś do tej pory mu nie przeszkadzało. Dlaczego wszyscy z grupy x-menow nie żyją? Nie mogli umrzeć ze starości bo Profesor X jeszcze żył a był od nich starszy. Jeżeli miał jakiś jeden ze swoich ataków i innych tym zabił to mogliby jakiś flashback nakręcić i to pokazać. Nie jestem za stosowaniem łopatologii w kinie ale nie może być tak że większość fabuły musze sobie sam dopowiedziec. Po "Przyszłość ktora nadejdzie" mieliśmy piękny świat wszystko zmierzało ku dobremu a tu nagle film w stylu "To nie jest kraj dla starych ludzi". No i wisienka na torcie śmierć Logana. Po tylu latach i takich zasługach nie mógł zginąć w bardziej podniosły sposób tak żeby więcej emocji wzbudzić. Wyszedłem z kina z myślą "zabili wszystkich Starych" bo ci sami aktorzy od ponad 15 lat nie mogą grać tych samych bohaterów jako ze się zestarzeli. Takie podziękowanie na koniec WTF?