PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=713552}
7,6 170 541
ocen
7,6 10 1 170541
7,2 40
ocen krytyków
Logan: Wolverine
powrót do forum filmu Logan: Wolverine


Film paradoks. Chce być równocześnie oddzielną historią o Rosomaku, całkowicie oderwaną od jakiegokolwiek uniwersum i niezbędnym składnikiem uniwersum (post apo dla mutantów, profesor Xavier, nawiązania do originu Wolverine'a). Chce łamać etos bohatera w spandeksie i konwencję jajcarskich przygód teamu X, przedstawiając zapijaczonego i styranego życiem Logana, a równocześnie wali po oczach kliszami wyjętymi z najgorszych komiksów - armia klonów, motyw drogi i poznawaniu własnego dziedzictwa.
Sama koncepcja zmęczonego życiem, jednego z ostatnich wielkich mutantów na Ziemi to super sprawa, można rzec samograj. Sepia, nawiązania do Mad Maxa, krew, flaki i piach. Gorzej, gdy przypatrujesz się temu przez pryzmat uniwersum. Logan starzeje się, ale nie wiadomo dlaczego, ma córkę, która przejęła po nim szkielet z adamantium i regenerację, tylko nie wiadomo jak, mutanci wyginęli, a nowe pokolenie się nie narodziło - jakim prawem? Ciężko wejść w ten film jak w opowieść całkowicie odrębną od świata X-Menów, za dużo w niej powinowactwa z poprzednimi częściami, za głośno wyją echa przeszłości, ale nikt nie kwapi się, aby się do nich odnieść.
Ale to nadal świetnie poprowadzone kino drogi, będące ukoronowaniem pracy Jackmana i powiewem świeżości w uniwersum, które wielbi Lawrence i durne przygody lateksowego teamu klaunów. Nareszcie Logan może pokazać pazury na całego i poniekąd nie krępuje go ciężar całego uniwersum. To jego opowieść, to jego pożegnanie. Tylko, że nostalgii w tym za grosz. Hugh wcielał się w rolę Rosomaka od wielu lat, ale poziom jego filmów był tak różny, a jego obecność w filmach na tak różnorodnym poziomie, że ciężko czuć cokolwiek podczas śmierci Wolverine'a, tym bardziej, że nawet dzieciaki, które go uratowały mają to w dupie i wolą uciekać w stronę magicznej granicy - Edenu z kart komiksów. To samo tyczy się Stewarta w roli Xaviera. Postać profesora była bagatelizowana przez całą serię. Pojawiał się tylko po to, aby zatrzymać czas, uratować kogoś i rzucić suchym komunałem, że ludzie i mutanci mogą żyć w zgodzie. Potem Xavier zwykle był uziemiany ze względu na "potęgę i moc". Z tego względu jego śmierć to raczej przewidywalna kolej rzeczy niż szok.
Ale nawet Xavier przekuty został tu na swój własny cień, stetryczałego starca, który stanowi zagrożenie dla siebie i otoczenia. I to właśnie jest siłą tego filmu - odwrócenie konwencji i nadanie jej naleciałości post apokaliptycznego piekła. Nieśpieszne tempo, country klimat i motyw podróży jeszcze bardziej to nakręcają. Ale potem - paradoksy. Caliban - postać stworzona tylko po to, aby być usprawiedliwieniem dla nagłego pojawienia się najemników. Trzymanie Xaviera w zbiorniku, aby uchronić wszystkich przed atakami, a później... zabranie go na obiad do spotkanej przez przypadek rodziny. Dzieci szkolone na zabójców walczą wtedy, gdy mają ostatecznie zabić głównego villaina. W innym wypadku piszczą, uciekają albo...trzymają wysoko podniesioną figurkę kanonicznego Wolverine'a (to był naprawdę straszny easter egg). Dziewczynka i jej cudaczna więź genetyczna (szkielet z adamantium przekazany w genach?!) tylko jako pretekst do odbycia podróży tatusia i córeczki i nakreśleniu wzruszającej więzi między maszynami do zabijania, które nie chcą zabijać.
Nie potrafię podzielić tego samego turbo entuzjazmu co wielu widzów. Wiem, wiem, dziadzia Logan, flaki, chwytające za gardło zakończenie itd. itd. Za dużo to abstrakcyjnych klisz z komiksów, za dużo paradoksów, za mało sentymentu i za mało przełamywania mitu superhero. Logan mógł być drugim Komediantem albo Rorschackiem, a ten film mógł być naprawdę dobijającą opowieścią z ostatnich dni życia mutantów. Mangold konsekwentnie trzymał się swojego planu i wiedział jak ma spuentować życie Logana. Być może przeszkodził mu ogólny burdel, który panuje w uniwersum, cała ta sraczka z liniami czasowymi i przestawioną kolejnością wydarzeń. A może to powinno rozegrać się między drużyną X? Może w tym filmie Logan powinien zwiedzać ruiny szkoły Xaviera? Może to w tym filmie na rękach powinni mu umierać uczniowie z tej szkoły?
Ciężko powiedzieć. Czy to godne i potrzebne zakończenie przygód Wolverine'a? Raczej nie, bo i tak znając koniunkturę i mentalność fanów ktoś będzie zmuszony wskrzesić trupa, może nawet w żeńskiej wersji. Czy to dobry film? Tak, ale rozczarowujący, zwłaszcza po tych kosmicznych opiniach jakoby był to najlepszy film na podst. komiksu w ostatniej dekadzie. Usprawiedliwiam to jednak trendem z ostatnich 2 lat, że wszystko co komiksowe i z eRką jest dobre, zwłaszcza w kontekście mutantów.

ocenił(a) film na 2
katedra

Myślałem, że dasz niższą ocenę. Zgadzam się ze wszystkimi zarzutami. Dodałbym jeszcze bezsensowność śmierci Calibana, który niby chce się poświęcić, ale tak naprawdę zabija tylko samego siebie i w niczym to nikomu nie pomaga, chociaż w zamyśle reżysera, chyba ta śmierć miała być symboliczna. Dla mnie owszem, była symboliczna, tyle, że symbolizowała debilizm.
"Caliban - postać stworzona tylko po to, aby być usprawiedliwieniem dla nagłego pojawienia się najemników" Z tym się już nie zgodzę, Caliban pojawił się w kilku scenach w filmie X-Men: Apocalypse, więc nie "wymyślono" go w tym filmie, tylko wyciągnięto z poprzedniego. No i w komiksach istnieje od 20-25 lat.

ocenił(a) film na 6
0058yrrab

Nie chodzi mi o wymyślenie jego postaci na poczekaniu, a o wciągnięcie jego postaci do filmu

ocenił(a) film na 2
katedra

A, ok, myślałem, że wziąłeś go za autorski pomysł.
Myślę, że wcisnęli go do filmu bo są kretynami, którzy postanowili zekranizować historię z komiksu, nie mając praw do wykorzystania 95% pojawiających się w niej protagonistów. Staremu Loganowi towarzyszył przecież Hawkeye. Xavier w oryginale od dawna był martwy, musieli wyciągać ich z lamusa. Pomysł na ten film od początku mnie niepokoił przez brak praw do postaci.
Ten film jest trochę tak jakby wyciąć 90% postaci ze Złotopolskich, albo z Klanu, potem wyciąć 50% tła historycznego z Czterech Pancernych, i zrobić z dwóch seriali jeden, nie patrząc przy tym, że opowiadają o czymś zupełnie innym, oraz na to, że ich akcję dzieli w oryginale 50 lat, i jeszcze to zamknąć w jednym sezonie. W efekcie mielibyśmy "Przygody doktora Lubicza w ruskim czołgu", i właśnie taki jest film Logan.

ocenił(a) film na 6
0058yrrab

Dzieje się to, co w przypadku Genezy. "A wrzućmy sobie jeszcze Gambita, bo też był X-menem"

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 6
BruceParker

Gawiedź niezaznajomiona z uniwersum również tego nie wyłapie, zwłaszcza ta, która idzie na film Logan jako pierwszy w życiu odcinek serii X-Men.
Zawirowania w czasie się pojawiły i wiele osób nie potrafi połapać się w tym burdelu, o czym oczywiście wspominam

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 6
BruceParker

To taki objaw, przejaw czy zajad, wiesz jak jest;)

katedra

Dobrze, że nie ironiczna hiperbola, wiesz jak jest :)

0058yrrab

Gdyby zrobili komiks OML 1:1 to prawdopodobnie budżetem przebiłby obie części Infinity War co jak dobrze wiemy było fizycznie niemożliwe. Stąd między innymi taki efekt a nie inny. Całość wyszła oszałamiająco dobrze.

ocenił(a) film na 2
katedra

"Dziewczynka i jej cudaczna więź genetyczna (szkielet z adamantium przekazany w genach?!) tylko jako pretekst do odbycia podróży tatusia i córeczki i nakreśleniu wzruszającej więzi między maszynami do zabijania, które nie chcą zabijać."
Dlatego powinni zrobić o tym oddzielny film, i pokazać normalnie jak ją tworzono, wszczepiano jej adamantium, potem cały proces jej szkolenia, prania mózgu, potem zrobić drugą połowę filmu jak ucieka, jak trafia w ręce gangu pedofilów, którzy ją gwałcą i sprzedają za pieniądze, a potem zakończyć film sceną w której Logan wchodzi do burdelu (i w tej scenie widzimy go w filmie pierwszy raz), morduje wszystkich i ją stamtąd zabiera. Koniec filmu. Wystarczy nie zmieniać fabuły komiksu i te filmy byłyby 40 razy sensowniejsze. Tak samo nie powinni mieszać genezy Laury fabularnie ze starym Loganem na emeryturze z komiksu Old Man Logan bo to dwie zbyt złożone historie by złączyć je w jedną z jakimkolwiek sensem.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 6
BruceParker

Nie być, zrobić rzecz podobną, przełamać mit o nieskazitelnym superbohaterze na rzecz cynicznego, zmęczonego życiem gościa.
A to muszę czytać komiksy, aby pisać o filmach na ich podst.? Skąd ta poroniona analogia?
Oczywiście, że mam pojęcie elementarne o wielu rzeczach, co niejednokrotnie potwierdziłem. Nawet twoje animozje względem mojej osoby tego nie zmienią.

katedra

"Logan mógł być drugim Komediantem albo Rorschackiem, a ten film mógł być naprawdę dobijającą opowieścią z ostatnich dni życia mutantów." ...

"przełamać mit o nieskazitelnym superbohaterze na rzecz cynicznego, zmęczonego życiem gościa. "
Przecież to dokładny opis Rosomaka praktycznie do ostatnich 30 min filmu.

Bo skoro nieustannie powołujesz się na to medium to wypadałoby mieć o nim minimalne pojęcie, no ale ty żyjesz w świecie gdzie zamiast faktów i przykładów rzuca się ogólnikami i urojonymi tezami dla własnej wygody.
To nie są animozje tylko stwierdzenie rzeczy jasnych i oczywistych. Umówmy się, Ameryki nie odkryłem.

ocenił(a) film na 6
BruceParker

No i czego nie rozumiesz, przecież ci wyjaśniłem? Mam założyć nowy temat z tym dopiskiem? Odniesiesz się do niego czy dalej będziesz próbował uznać moją odpowiedź za "be", ponieważ piszę rzeczy niezrozumiałe?

No właśnie, który ostatecznie staje się bohaterem dla dzieciaków, które go mają w dupie. J.Popielecki też to zauważył.

Nie powołuję się na nie, wskaż mi miejsce, w którym cytowałem jakiś komiks albo odnosiłem się do niego. Jeśli nie - zamilknij.
Od kiedy mówimy o faktach, a nie o odczuciach filmowych?
To są animozje, nic nie stwierdzasz, konfabulujesz, ironizujesz i robisz z siebie debila. Umówmy się? To hasło z domu wyniosłeś?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 6
BruceParker

Ale ja mam gdzieś twoje pytania i odpowiedzi:D

To nie jest argument, to po prostu wtręt, że nie tylko ja takie rzeczy zauważam.
Przejąć się przynajmniej w jakimś stopniu, jedynie jego córka wyraziła jakikolwiek żal. A potem...były napisy końcowe. Serio?

Ale powołuję się na jakiś konkretny komiks? Czy po prostu ogólnie mówię o komiksowych kliszach i abstrakcjach? Używam pojęć ogólnych odnoszących się do komiksów, a nie do konkretnych tytułów a co za tym idzie do ich znajomości.

Dziwne, abym mówił o czymkolwiek, a nie o moim widzi mi się, skoro piszę na temat filmu, który widziałem JA i piszę to, co myślę o nim JA. Jakie mam ci tutaj podawać fakty?:D
Jacy użytkownicy? Dziuzeppe, aew, sakuy czy lachimcoś tam?

Nie cytuj swojej starej i jej haseł z pracy:>

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 6
BruceParker

No i widzisz, znowu chciałeś klocka postawić na moim podwórku, a ja ci nim twarz obsmarowałem:)
Leż i się nie ruszaj, głupku

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 6
BruceParker

Zgłaszam;)

katedra

Powodzenia :)

ocenił(a) film na 7
BruceParker

bueheheheheh konkretnie zaorany. Brawo!

Pendrixon

Witam z powrotem, mistrzu.

ocenił(a) film na 7
BruceParker

Również witam :)

ocenił(a) film na 6
BruceParker

Zgłaszam o bezpodstawne oskarżenie o kradzież. To już drugie przestępstwo na twoim koncie po bezprawny ujawnianiu moich danych osobowych

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 6
BruceParker

Wypierz staremu garnitur, muehehe:>

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 6
BruceParker

Nie ma czegoś takiego jak objaw obelgi, może być "przejaw".
Również "januszostwo" nie funkcjonuje w języku polskim.

katedra

Co do pierwszego to owszem, mój błąd.
Co do drugiego to jak spojrzysz w swój akt urodzenia to powinna być adnotacja małą czcionką *typowy janusz* i muszę cię zmartwi, takich jak ty jest więcej...

ocenił(a) film na 6
BruceParker

"zmartwi"

Zmartwić powinno być. Ja pierdzielę, z jakim ja głąbem bez szkoły piszę...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
BruceParker

Tak sapiesz, a potem będziesz go i tak przepraszał na PW, taka prawda

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Niech ktoś dobije ten plankton^

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Masz wybujałą fantazję jak na 12-latka z porażeniem mózgowym.

A teraz spływaj.

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

https://www.youtube.com/watch?v=axkjkD0PcOU

ocenił(a) film na 7
katedra

zostałeś zgnojony jak przedszkolak i w rozpaczliwym geście czepiasz się brakiem literki ja pierniczę. Nie masz żadnej godności.

ocenił(a) film na 6
Pendrixon

Ciężko mówić o godności w przypadku brodzenia w zbiorniku na nieczystości, ale chyba się zgodzę - przez kontakt z niektórymi ludźmi powoli ją tracę.

BruceParker

Jaki ty gosciu jesteś namolny. Łazisz za Katedra i prowokujesz go swoimi pyskowkami. Myslalem ze naprawde masz powody aby go nie lubic, a ty po prostu jestes tylko glupim trollem. Mialem sie nie mieszac, bo to nie moja wojenka, ale chetnie cie zglosze, bo smierdzisz trollem

vizyer

No.
Ps. jak nie jesteś w temacie to spływaj bo pchasz się między wódę a zakąskę.

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Morda przegrywie.

użytkownik usunięty
BruceParker

Dalej tu ujadasz, padalcu?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones