aktor zegna sie z rola juz od kilku filmow (a kreci kolejny) ale po co sie zegnac z Rosomakiem skoro i tak wiadomo ze predzej czy pozniej wroci w innej obsadzie? nie dosc ze zepsuli przez to jego poprzedni solowy film to teraz znowu to samo zrobili z Loganem. przez caly ten i poprzedni film mierzilo mnie to idiotyczne wyjasnienie zaniku jest zdolnosci do regeneracji i po co to bylo skoro aktor znowu wraca do roli w kolejnym Deadpoolu :S po co tak kombinowac zamiast nakrecic normalne filmy o Rosomaku pozbawione tego calego naciaganego syfu? juz lepiej gdyby dali odpoczac zarowno Jackmanowi jak i postaci Rosomaka, a kiedy przyjdzie kolejna faza na "rimejki" (a przyjdzie z cala pewnoscia, jak zawsze) to dac sie wyszalec nowemu aktorowi.