popieram pytanie

Nie ma powiązania zupełnie z poprzednimi częściami ten film. Aczkolwiek na pewno można zrozumieć przyjaźń pomiędzy profesorem a Loganem oglądając, ale to bardziej serię X-men. Tak jak wychodzą komiksy z odrębnymi zupełnie historiami tak i ten film spokojnie można obejrzeć nie oglądając poprzednich części. Przynajmniej jestem takiego zdania a jestem fanem komiksów od małego jak i filmów z ich bohaterami ;).

Co za glupota. Jak to nie ma powiazania? A historia kuli z adamantium? A Caliban (kto nie oglądał Apocalypse nie zrozumie czm on sie zajmowal i odniesien do tego w tym filmie) A cala relacja pomiędzy Loganem a Charlesem? Sprowadziles to do "wypadaloby wiedziec" a to Kluczowe znaczenie! Tak samo jak cala historia Logana. Dlaczego jest taki wypruty, dlaczego chce umrzeć, kogo stracil, dlaczego dba o Charlesa, dlaczego Xavier mówi ze Laura jest taka sama jk on skoro ona tu to dzikie zwierzę, a on podstarzaly emeryt. To wszystko ma bardzo duże znaczenie i oczywiście można ten film obejrzeć bez znajomości całego uniwersum ale wtedy ten film bedzie zwykłym holkywodzkim tworem z ocena max 6,5. Zresztą to tak jakby obejrzec spidermana 3 nie znajac 1 i 2 albo obejrzeć ostatni bastion nie znajac 1 i 2. One też nie maja ze soba scislego powiazania jednak wydaje sie to dosc jalowe i pozbawione sensu. Tu najważniejszy jest sentyment, film wzrusza tylko tego kto zna Logana a nie tego kto chce obejrzeć film o superbohaterach. Do tego cala ta otoczka zlozona z, według ciebie, niewaznych szczegółów, tworzy ten film jako calosc. Jak można w ogóle powiedzieć że nie ma żadnego powiązania.. Trzeba być.. Ah szkoda słów nawet.

Czytaj ze zrozumieniem. Wyraźnie napisałem, że nie ma wielkiego powiązania z serią "Wolverine". Wolverine czy Wolverine geneza opowiadają zupełnie odrębne historie Logana nie powiązane zbytnio z serią X-men. Co innego sama seria X-men co napisałem.

Kwestia kuli z adamantium która pełni w tym filmie kluczowa rolę jest scisle powiazana z geneza, więc może to ty czytaj ze zrozumieniem :) zrozumienie charakteru logana i tego jak się zmieniał tez jest tu bardzo istotne. O ile volverina sobie można spokojnie odpuścić to geneza jest obowiązkowa żeby w pełni zrozumieć logana.

Wiesz ile było takich odrębnych historii Logana?? Nawet sobie sprawy nie zdajesz. Idąc twoim tokiem rozumowania nie można przeczytać komiksu "X" jeśli się nie przeczytało "Y" bo tam jest jakieś małe nawiązanie. Zacząłem czytać komiksy Marvela dokładnie w 89 r. i trwa to do tej pory więc nie brnij w coś w czym nie dasz rady. Pozdrawiam.

to skoro tak długo czytasz i nadal nie ogarniasz to najwyżej nie umiesz czytac ze zrozumieniem :) To juz nie moj problem. Przyklady, ktore wymienilam to nie są jakieś tam odrebne historie, ale istotne elementy majace wplyw na odbior Logana. Dlatego uwazam, że geneza to absolutne minimum przed obejrzeniem tej czesci. Osoba, ktora uwaza się za fana serii, a twierdząca bez żadnym merytorycznych argumentów, że "Nie ma powiązania zupełnie z poprzednimi częściami ten film", budzi we mnie tylko pusty śmiech, więc zakonczmy, a ty przeczytaj po raz setny całą serię, może tym razem ogarniesz :) Pozdrawiam i życzę owocnego "zrozumienia".

Sorry, ale z trollami nie gadam, pozdrawiam.

Uwielbiam jak komus koncza sie argumenty :) A nie, sorry, ty od poczatku zadnych nie podales :) Fakt, czas przestac sie osmieszac- dobra decyzja :) Pozdrawiam.

Klasyczny spór, gdzie kazdy zostaje przy swoim zdaniu. Tyle ze Witold zakończył go z klasą, a Smiszka - no cóż, żal.pl.

Ja poszłam na ten film z przypadku, znając X-Menów (i to bardzo mgliście) z bajek, a nie z filmów. Efekt? Niewiele zrozumiałam z samej fabuły, ale zachęciło mnie to do zapoznania się z serią. Konkretnie mnie wciągnęło i powiem w ten sposób - można iść na ten film nie znając poprzednich części, ale tak jak napisała smiszka wtedy ten film będzie zwykłym hollywoodzkim tworem 6,5/10. Warto zapoznać się z chociażby 'Genezą', a najlepiej z całą serią, żeby poczuć klimat ;]

Pozdrawiam