Bardzo dobry tytuł. Gdyby nie on, to spodziewałbym się, że akcja Lucky Luke'a będzie umiejscowiona na Bliskim Wschodzie. A tak wszystko jasne.
no prawda, że tytuł jest debilny... ale może ktoś skorzysta z twojego pomysłu i będzie sequel "Lucky Luke na Bliskim Wschodzie" ^^
Axel Foley w Beverly Hills. Ale tak prawdę mówiąc ten tytuł to pokaz geniuszu naszych tłumaczy. Bo oryginalny podtytuł brzmi "Go west" co ma sens bo w końcu Luke pomaga imigrantom z Europy właśnie udać się na zachód.
Wiele widziałem ale takiego przekładu ignorancji do tej pory nie doświadczyłem!
Wasza indolencja umysłowa naprawdę jest zastanawiająca! Ale czego można się spodziewać po (najprawdopodobniej) 13-latkach! Byleby tylko śmiesznym tekstem zabłysnąć!
Tytuł jest ja najbardziej prawidłowy! Dziki zachód to określenie ZACHODNICH obszarów Stanów Zjednoczonych nie całej Ameryki! Początkowo akcja kreskówki dzieję się na wschodnim wybrzeżu (w okolicach Nowego Jorku) następnie Lucky Luke przemieszcza się wraz z pionierami na te właśnie tereny! Podróż na DZIKI ZACHÓD (dla ówczesnych mieszkańców Nowego Jorku tak się właśnie tamte ziemie nazywały)jest główną osią fabularną kreskówki więc tytuł jak najbardziej uzasadniony!
Polski tytuł śmierdzi tautologią, stąd taka a nie inna reakcja Twoich przedmówców (w tym również mnie).
Drogi Płatku, nie unoś się, my się tu po prostu bawimy. I uwierz mi, większość z nas wie co to jest Dziki Zachód. Abstrahując, przypomniała mi się anegdotka:
Mała dziewczynka spaceruje sobie z psem po parku...
Podchodzi do niej ksiądz i pyta:
- Jak się nazywasz, dziewczynko?
- Mam na imię Płatek.
Ksiądz zrobił wielkie oczy i pyta:
- Ooo, a skąd się wzięło tak egzotyczne imię?
- Widzi ksiądz to drzewo? Sześć lat temu moi rodzice wyznali sobie
pod nim miłość... Potem pod tym drzewem gorąco się kochali...
Kochali się tak mocno, że z drzewa zaczęły się sypać płatki
kwiatów, okrywając ich nagie ciała...
Ksiądz zrobił jeszcze większe oczy, pogładził małą po główce
mówiąc:
- Piękna historia z tym twoim imieniem. A jak się wabi twój piesek?
Dziewczynka:
- Pigi.
Ksiądz jest zdziwiony, gdyż czekał na równie zadziwiającą
historię jak poprzednia, więc pyta:
- A dlaczego ma tak na imię?
- Bo rucha świnie!
Odkąd dowiedziałem się, gdzie się odbywa Rajd Dakar to stwierdzam, że jednak nie można się czepiać tytułu >.<
Chciałbym zwrócić Ci uwagę, że nieprawidłowo stawiasz znak wykrzyknienia. Radzę zajrzeć do książki z gramatyką języka polskiego.
rajd paryż dakar w ameryce południowej faktycznie był mocny xD ale pomimo tegoże tytuł jest ekhm dziwny to uważam,że ma sens marketingowy.są dzieci które jeszcze nie wiedzą co to jest lucky luke i pytając rodziców co to jest dziki zachów słyszą o kowbojach to może ich to zachęcić!:) no albo zrazić też,ale wszystko ma wady xD