Większość filmów włoskich mistrzów pollizioteschi zaczyna się sceną napadu / pościgu, nie ma co gadać pierdół o zrzynaniu scen. Każdy z tych filmów jest do siebie podobny w pewnym sensie, może z racji tego, że w większości grał wspomniany Milian czy niezastąpiony Maurizio Merli. A i ocenkę zdecydowanie zaniżyłeś, klasyka 10/10! Absolutnie wybitne dzieło wybitnego reżysera. Myślę, że wrócę do niego nie raz nie dwa.

Kolego, obejrzyj obydwa filmy to zobaczysz, że to nie ja tu "gadam pierdoły".

Nie jestem Twoim kolegą. To po pierwsze. Nie mam się tu ochoty spierać, bo i tak mało jesteś obeznany w temacie i Twoje "recenzje" mieszają ludziom w głowach. Wspomniane przez Ciebie MILANO TREMA w reżyserii Martino oglądałem i to nie jeden raz. W Almost Human uprowadzają dziecko wyrywając je kobiecie z rąk, spod banku po napadzie, w Milano Trema dziewczynka jedzie spokojnie samochodem z ojcem, a przestępcy zatrzymują ich samochód, zabijają ojca i jadą dalej z dziewczynką. To jest to "zwędzenie" sceny?

To dosyć zabawne, że sam uważasz siebie za na tyle obeznanego, żeby mi imputować, a jednocześnie najwyraźniej nie potrafisz zauważyć, że scena pościgu w jednym i w drugim filmie jest po części taka sama. Kopiuj i wklej. Obejrzyj sobie jeszcze raz "Milano Trema" i tym razem zwróć uwagę na ten pościg, który jest za połową filmu i sam sobie porównaj.

Od siebie dodam, że ta scena (a raczej jej wycinki, m.in. białe bmw przebijające się przez płonące kartony) pojawiła się aż w trzech filmach.
1. "Milano Trema" aka "Violent Professionals" Sergio Martino
2. "Milano Odia" aka "Almost Human" Umberto Lenzi
3. "Roma A Mano Armata" aka "The Tough Ones" Umberto Lenzi

fakt, że całościowo te sceny miały zupełnie inny kontekst. Cechą wspólną były słynne pościgi po ulicach Mediolanu i w jednym przypadku Rzymu.
Dodam też, że nie jest to jedyny taki przypadek. Przykładowo:

1. "Mangiati Vivi" aka "Eaten Alive" Umberto Lenzi - większość scen kanibalistycznych została skopiowana m.in. z "Mountain of the cannibal god", "Man from the deep river" i "Last Cannibal World"

2. "Zombi Holocaust" Marino Girolami - tu mamy dwa ujęcia zapożyczone z "Zombi 2" Fulciego. Pierwsze ujęcie to szwenk z jeziora na drogę, którą jedzie jeep (taki szeroki plan) a drugie ujęcie to przejazd auta przez wioskę z osiołkiem (tu nawet można zauważyć że w środku siedzi ekipa aktorów z "Zombi 2", bo wyróżnia się kędzierzawa fryzura Auretty Gay. Pomijam już, że w obu filmach użyto tego samego auta i tej samej drewnianej rudery.

Masz rację, to prawie taka sama scena. Muszę niestety przyznać Ci rację.