Ten gosc nie umie w ogole grac, a bardzo kiepsko napisana jego rola (zarowno dialogi, jak i dzialania) wcale mu nie pomogla.
p.s. nie wiem, czy ktos zauwazyl, ale Lance mial taki sam toporek, jak w Nature of the Beast.
Intrygujący film o potędze zemsty...w końcu każdy ma do niej prawo...
ale czy są jakieś granice? Zapewne znikają gdy ktoś pierwszy je przekroczy...a wtedy nic już nie stanie na przeszkodzie by stać się mścicielem...
Naprawdę niezły film. Fakt, że tematy o motywach zemsty są już nudne i oklepane w świecie kina,
to w tym filmie było, to wkońcu jakoś inaczej przedstawione, że tak powiem, może nie że lepiej ale
wkońcu coś innego. Praktycznie przez cały film nie wiadomo o co się tak konkretnie rozchodzi
temu całemu Jimmiemu, aż...