PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=109493}
5,6 2 951
ocen
5,6 10 1 2951
Małe jest piękne
powrót do forum filmu Małe jest piękne

W prawdziwym życiu laska zostałaby z tym typem, ciągle by się kłócili, potem zdradzali, ale i tak by ze sobą trwali, z czystego pragmatyzmu i wygody. Tak atrakcyjna dziewczyna (mimo, że z bohaterki zrobiono tutaj trochę grandżówę-punkówę) nie stworzyłaby pary z karłem z leśnej chatki, tylko dlatego, że zaakceptował i pokochał jej dziecko. Musiał by mieć bardziej p$z€konujące powody. Cudów nie ma. Tylko w filmie może mieć miejsce tak romantyczny i idealistyczny scenariusz. Kobiety są bardziej pragmatyczne, może dlatego często bywają nieszczęśliwe.

Wolfgang1984

Nie zgodzę się. Jako kobieta muszę powiedzieć, że Steven od początku mnie irytował. Sama wybrałabym Rolfa.

Szarobure

To oby więcej takich kobiet jak ty. Zauważ jednak, że często w związkach facet irytuje kobietę, a ona jednak mimo wszystko z nim jest - wtedy mamy do czynienia z toksycznym związkiem. Jest z nim albo z pragmatyzmu, albo nie umie się od niego uwolnić emocjonalnie. A jeśli już odchodzi, to nie do karła z leśnej chatki, tylko do nie gorszego gościa, niż ten poprzedni. Może byś wybrała Rolfa, ale jako plaster po poprzednim związku, ewentualnie jako przyjaciela. Bo pamiętaj, że w prawdziwym życiu Rolf byłby prawdziwym karłem z leśnej chatki, a nie Garym Oldmanem i jeśli masz bardzo atrakcyjny wygląd (tak jak bohaterka tego filmu), to na dłuższą metę szukałabyś kogoś bardziej na twoim poziomie (nawet jeśli gościa mniej atrakcyjnego z wyglądu, to z innymi argumentami - zaradność, inteligencja etc., którymi by nadrabiał). Poza tym dziś kobiety szukają wygody, dobry samochód, mieszkanie, perspektywy, wakacje, iPhone, a nie leśna chatka w Bieszczadach i skromne, ale szczęśliwe, pełne miłości życie. No chyba, że jesteś jedną na milion.

Wolfgang1984

Wiesz, jak masz taką opinię o kobietach.. Nikt nie lubi, gdy mają o nim złe zdanie. Każda kobieta by zwiała.

Szarobure

Przecież to nic złego, że kobieta chce mieć obok siebie mężczyznę, który nie jest od niej życiowo gorszy, który jest przynajmniej na tym samym poziomie atrakcyjności, inteligencji i zaradności jak ona - albo nawet na wyższym. To naturalne i mężczyźni mają podobnie. Ludzie dobierają się mniej więcej z tych samych poziomów. Nie widziałem związku milionera z bezdomną alkoholiczką, albo pięknej damy z wyższych sfer z parkingowym, czy z innym żulem. Tak samo nie widziałem atrakcyjnej dziewczyny, która mieszka w leśnej chatce z karłem jako swoim partnerem - to możliwe tylko w filmie.

Wolfgang1984

Poza tym nie bardzo rozumiem co ma wygląd do życia. Wyglądem w wyborze partnera kierują się albo pustaki, albo dzieciaki w fazie licealnej. A i tak większośc kobiet uważa Oldmana za bardzo przystojnego aktora. Patrzyłbyś na wygląd człowieka, z którym chcesz spędzić resztę życia, czy raczej na to jakim jest człowiekiem? :P

Szarobure

Ludzie, przy wyborze partnera/partnerki, patrzą na wygląd częściej, niż ci się wydaje. Często dzieje się to na poziomie podświadomym, dlatego świadomie temu zaprzeczasz. Dopiero w późniejszej fazie związku wygląd ma mniejsze znaczenie - natomiast na początku ma dość spore i dlatego w wyciągniętych dresach chodzi się w późniejszej fazie związku, a nie w początkowej. Gdyby wygląd nie miał znaczenia na początku relacji, to nikt by się nie stroił na pierwszą randkę, tylko od razu by przyszedł nieuczasany w wyciągniętym dresie. A przy wyborze osoby, z którą chce się spędzić całe życie, patrzy się na wszystko, na całokształt. Sam wygląd, przy braku odpowiedniego charakteru, wyklucza możliwość związania się. Wtedy jest tylko romans. Sam charakter, przy braku wyglądu - niestety też dyskwalifikuje taką osobę jako partnera na całe życie. Wtedy może być tylko przyjaźń (gdyby taka istniała pomiędzy facetem a kobietą). Wydaje mi się, że to co piszesz, to takie twoje myślenie idealistyczno-życzeniowe. Opisujesz tu jakiś idealny świat, gdzie wygląd nie ma znaczenia, a piękne kobiety wiążą się z karłami, ale tak naprawdę sama wiesz, że życie jest brutalne i bliższe temu, co piszę ja. Bo życie to nie film. Jeśli Steven by cię irytował, to pewnie byś go rzuciła - ale pewnie najpierw zrobiłabyś sobie bilans zysków i strat, mimo że już nic do niego byś nie czuła i może z innych powodów byś przeciągnęła ten związek. Jak chcesz, to ci napiszę z jakich. Natomiast na pewno nie związałabyś się z karłem - chyba, że byłby Garym Oldmanem :)

Wolfgang1984

Wyciągnięte dresy to nie kwestia wyglądu, tylko zadbania o siebie, zeby okazać szacunek drugiemu człowiekowi.
A co do reszty, urocze, ze wiesz lepiej, co myślę i co bym zrobiła. Zapewne siedzisz w mojej głowie i czytasz w moich myślach. Nie bardzo rozumiem w takim razie sens rozmowy, skoro i tak wiesz, co myślą inni ludzie.

Szarobure

Wiem, co byś prawdopodobnie zrobiła, bo zakładam, że jesteś rozsądna i inteligentna i że sama nie wierzysz w te idealistyczne bajki, które tu piszesz. Każdy podejmuje decyzje korzystne dla niego. Poza tym żadna kobieta nie odchodzi pod wpływem impulsu i honorowo, nawet jeśli jej emocje już wygasły. Zawsze jeszcze tkwi w wypalonym związku - z różnych przyczyn.

Wolfgang1984

Wiesz co bym zrobiła, uu to już nawet więcej niż telepatia, to wróżenie XD Powodzenia w zyciu, ziom

Szarobure

A dzięki, radzę sobie. Może naprawdę jesteś jedną na milion, która działa wbrew swoim interesom, who knows...

Szarobure

Nie spieraj się z Wolfgangiem. Jego myślenie jest tak schematyczne, że aż żal czytać. Zdarza się, że ludzie poświęcają swoje życie dla kogoś brzydkiego i niemądrego. A nawet jeśli jest zupełnie szarobury. Szczęścia życzę.

Przemyslaw_Jozefczyk

Bo życie niestety opiera się na pewnych schematach i to jest niezmienne. Tak, zdarza się, że ludzie poświęcają życie dla kogoś brzydkiego i niemądrego - ale właśnie - ZDARZA SIĘ. Rzadko :)

Wolfgang1984

Osobiście obserwuję więcej związków w których to mężczyzna jest niepełnosprawny a kobieta zdrowa niż odwrotnie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones