Zakończenie tego filmu jest jednym z najlepszych zakończeń, które kiedykolwiek widziałem.
Nic dodać, nić ująć - czyli: koniec rozgadywania, szukania nowych wątków, wyjść... Jednym
słowem geniusz scenarzysty albo reżysera - nie wiem, który na to wpadł.
Mnie to trochę przypomina słowa z "Time" grupy Pink Floyd:
"The time is gone | Czas już minął
The song is over | Piosenka się skończyła
Thought I'd something more to say | Myślałem, że mam więcej do powiedzenia..."
To moje indywidualne nawiązanie, ale mam wrażenie, że ten film kończy się właśnie w ten
sposób.