PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1497}

Mad Max pod Kopułą Gromu

Mad Max Beyond Thunderdome
6,6 39 570
ocen
6,6 10 1 39570
5,5 11
ocen krytyków
Mad Max pod Kopułą Gromu
powrót do forum filmu Mad Max pod Kopułą Gromu

dwójka to istny świat zamieszkały przez gangi walczące o benzynę. Bezustanne poczucie zagrożenia i bezdroża pustynne...strach przed pojawieniem się kolejnej grupki świrów. Najlepsza część.

Pierwsza część to świat bezprawia i walki z bezprawiem. Motyw zemsty i dosyć niezłe kino drogi. Nie podobał mi się Mad Max 1 to zupełnie inny film niż cz. 2 jednak najbliżej mu do niej ze wszystkich filmów serii.

Mad Max 3 - Piotruś Pan dla dzieci w wersji apokaliptycznej. Tandetnie rozwinięte postaci i akcja filmu. Przez cały czas poznajemy luźno ze sobą związane miejsca po czym akcji doświadczamy na samym końcu, ale już w wydaniu dla dzieci. Cały film jest przewidywalny, a Mad Max jakby nie ten sam. Film mnie nie przekonał i o ile cz. 1 pasuje do cz. 2 dość znośnie to cz. 3 ma się nijak do obydwu poprzedników. Trójka nie była zła, ale to już nie był MadMax, ale MadPeterPan. Zawiodłem się. Wracam jeszcze raz do genialnego MadMax2 i do MadMax2, a może wrócę też do cz.1

Movie_Crash_Man

dla mnie z kolei 3 jest najlepsza i w ogóle poza konkursem, choc 1 też była bardzo dobra. najsłabiej wypada 2

ocenił(a) film na 8
_moi_

Dwójka najsłabsza? Chyba ci się mózg zlasował. Dwójka jako jeden z nielicznych filmów w historii kina przewyższyła pierwowzór. Trójka choć też świetna wypada właśnie najsłabiej.

NAZNACZONY

hej człowieku, nie musisz mnie od razu obrzucac inwektywami, tylko dlatego, że Twoje zdanie różni się od mojego...

ocenił(a) film na 5
NAZNACZONY

No niestety, dla mnie takie słowa to też herezja. Wiadomo, że są gusta i guściki albo raczej po prostu inne smaki, ale 2-ka chociażby ze względu na to że jest udanym konstrukcyjnie filmem, a jej ogromny stylistyczny wkład w cały nurt i kulturę postapo jest nieoceniony, nie można nazwać go najsłabszą częścią O_o tak naprawdę ta część jest najbardziej rozpoznawalna i jeśli abstrakcyjnie można by Madmaxa nazwać marką, to Road Warrior byłby jej twarzą i głównym filarem.
choć to nie powód żeby kogoś obrażać...

ocenił(a) film na 5
Signifer_Gemini

zapomniałem dodać, swoją opinię;P
w moim rankingu:
nr1 Madmax 2
2. Madmax
3. Mamax3 - choć możliwe jeszcze, że po premierze 4 części spadnie na czwartą pozycję;) poprostu źle wykorzystane pomysły, które na pojedyncze sceny i koncepty są fajne ale jako całość budują coś dziwnego, coś czego nie kupuje bo poporostu się gryzie z jakimś moim wewnętrznym postapokaliptycznym Ja;) jakaś cecha tego filmu, którą potrarafię nazwać to - familijność, stąd pewnie skojarzenia autora wątku do Piotrusia Pana :) niestety mimo, że posiadam jakiś sentyment nawet do tej części i miłe wspomnienia do poszczególnych właśnie scen to nie mogę niestety nie powiedzieć, że się poprostu zawiodłem.

Mówiąc krótko został źle wyreżyserowany i został wycelowany w złą publikę, próbując poszerzyć gamę odbiorców, zamiast właśnie trzymać tą specyficzną atmosferę dla konkretnych widzów, poległ.

ocenił(a) film na 6
Movie_Crash_Man

Racja, po latach obejrzałem wszystkie części i tylko na tej bardzo się zawiodłem.

ocenił(a) film na 3
_Michal

Ja dzisiaj skończyłem oglądać "Trylogie Mad Max'a".Oglądałem ten film po raz pierwszy.Wiele o nim słyszałem.Pierwsza część powiem szczerze wydała mi się bardzo dziwna.Na początku miałem wrażenie ,że to kino niskiej rangi mimo ,że jest przez niektórych uznawane za Hit.Dopiero po obejrzeniu drugiej części ,która bardzo mi się podobała ,zacząłem dostrzegać w tym nonsensie którego dopatrzyłem się w pierwszej części ,że to jednak dobre kino ,tylko że nie przedstawione jak każdy inny film akcji ,lecz inaczej i to czyni ten film dobry ;] Co do części 3 to wolałbym nie używać ,więcej słowa "Trylogia" w znaczeniu Mad Max'a ,ponieważ ta ostatnia część na to nie zasługuje.Uważam ,że w 3 części mogli pokazać ,więcej scen z Maxem ,kiedy jeździ swoim samochodem (podkreślając swoim może coś podobnego do V8) oraz pokazać go takim jakim był w 2 a może i w 1 zaraz po śmierci jego bliskich ,czyli nieprzejmującym się zbytnio innymi działając tylko dla swojego zysku ale również i myśląc o innym.Ktoś słusznie go podsumował role Maxa w 3- "Piotruś Pan". 5/10 wielkie zawiedzenie :/ Typowa komercja :/

ocenił(a) film na 8
Kadmus

A ja mam wrażenie, że co po niektórzy oglądali film od połowy. Zanim pojawiły się te wszystkie motywy rzeczywiście nieco podobne do filmu "Hook", mieliśmy przecież widowiskowe sceny w Mieście - gdzie Tina Turner, fenomenalna w roli Cioteczki stała się elementem najlepszego fragmentu filmu. Kopuła Gromu, Koło Losu, Underworld, Pan Bóg (czy jak kto woli - Master Blaster), kult wody - wszystko składa się na genialną parodię współczesnej cywilizacja, do tego zawrotne sceny akcji, silnie narysowane postacie i wspaniała robota scenografów oraz krawców.
Nie można pominąć tego wszystkiego i wytykać filmu rzeczywiście troche słabsze fragmenty z dziećmi, tylko dlatego, że nie pasuje do schematu z którejś z poprzednich części. Saga Mad Maxa ma tą wspaniałą zaletę, że się rozwija - a dla mnie każda kolejna część jest coraz lepsza, choć to już bardzo subiektywny wniosek, ponieważ wszystkie części prezentują podobny, bardzo dobry poziom.

użytkownik usunięty
Kadmus

Zgodzę się, że Maxa mogło być trochę więcej. Samochodu jednak już nie.
Dlaczego? Interceptor Maxa (Ford Falcon Coupe GT z 1973 produkowany
specjalnie na rynek australijski) został zniszczony w drugiej części filmu,
dlatego w "trójce" Max podróżuje już "wielbłądzim zaprzęgiem" - zresztą
jest to dość sensowne, nie musi martwić się o paliwo, które w pojedynkę
pewnie ciężko byłoby mu zdobyć ;)

PS. Szkoda tylko psiaka Maxa.
PS2. Witam wszystkich na forum :)

ocenił(a) film na 4
Movie_Crash_Man

Zgadzam się z założycielem tematu. Trójka zupełnie nie jest związana w jakikolwiek sposób (no może oprócz głównej postaci) z poprzednimi częściami. Zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że ten film mógłby powstać osobno jako dziadowskie kino familijne. Wystarczy usunąć co bardziej "drastyczne" sceny. Do tego końcowy motyw ucieczki przed bandytami żywcem zerżnięty z części drugiej (ucieczka cysterną) i jak zwykle ofiarne oddanie się Maxa w imię lepszej sprawy. Jestem ogromnie rozczarowany. Do tego Tina Turner i cała ta otoczka komercji skutecznie obrzydzały mi oglądanie. Niektóre momenty zmuszony byłem nawet przewijać, normalny człowiek tej dłużyzny by nie wytrzymał.
Ostatnio zacząłem nadrabiać zaległości w "klasykach". Gdy powstawała ta część nie było mnie jeszcze na świecie - nie wiedziałem, że już wtedy tak się rozpanoszyła chęć zrobienia na filmie jak największego biznesu. Tyle słyszałem o tej trylogii i spodziewałem się po trójce przynajmniej klimatu części poprzednich. Jak dla mnie 4/10

ocenił(a) film na 8
Movie_Crash_Man

Ehh. Co wy wiecie o postapokalipsie. Pograć w Fallouta, a potem do tematu.

Po pierwsze akcja trójki dzieje się kilka lat później. Skąd ma niby ta benzyna ciągle brać? Nie ma rafinerii, a ta bezyna co była została zużyta. Proste. Ileż można walczyć o benzynę? Własnie to mi się w tzeciej częsci podoba, że jest logicznie kontynuowana.

ocenił(a) film na 8
Douger

Mad Max 1: 6/10
Mad Max 2: 7/10
Mad Max 3: 8/10

Jedynka nudna była strasznie. Trzecia część najlepsza.

ocenił(a) film na 10
maciek42

szczerze przyznam, że 1 częsci nie oglądałem. Jedynie 2 i 3. I z tych dwóch części 3 uznałem za najlepszą.

ocenił(a) film na 10
L_U_B_I_

obadałem już 1 część i fakt... jest dobra... nawet bardzo.
Ale i tak nie przebija 3. Takie jest moje zdanie.
2 wypadła chyba najsłabiej z mojego punktu widzenia...

L_U_B_I_

W moich odczuciach 1 najsłabsza, a 2 i 3 na tym samym miejscu, choć z różnych powodów, 2 była bardziej klimatyczna ale surowa, 3 miała lepszą realizację

ocenił(a) film na 6
Douger

Pozwól, że sprostuję. Fallout był zainspirowany mad maxem, zarówno drugą jak i trzecią częścią.

Dr_Miranda

Fallout był zainspirowany wieloma rzeczami ale moim zdaniem klimat postapokaliptycznego świata w Falloucie przebija Mad Maxa

ocenił(a) film na 7
Movie_Crash_Man

Dziwię się, że padają porównania do Fallouta i nazywanie Fallouta wzorem. To właśnie film Mad Max 2 jest pod większością względów wzorem dla gry do czego się przyznali sami twórcy...I dla mnie ta gra leży gdzieś w tyle za drugą częścią filmu mimo, że sam uważam, że ma klimat i bardzo wciąga film działa na mnie bardziej ponieważ łatwiej identyfikować się z bohaterem/rozumieć jego postępowanie. W Falloucie dostajemy gościa bez przeszłości, który po prostu ma wykonać pewne zadanie - właśnie brak rozbudowania przeszłości postaci ci czyni ją pustą jest dla mnie najważniejszą wadą gry.

ocenił(a) film na 6
Movie_Crash_Man

Którego fallouta masz na myśli? Jeśli grałeś tylko w trzeciego to radzę Ci nie uogólniać, bo jeśli jakiś maniak usłyszy twoje wywody na temat serii fallouta (popartej tylko znajomością dzieła bethesy) i co gorsza będzie w pobliżu to zabraknie Ci punktów ackji żeby uciec ,p

ocenił(a) film na 7
Dr_Miranda

Grałem lata temu w jedynkę do trójki z kijem nie podejdę.

ocenił(a) film na 5
Movie_Crash_Man

myślę że nie musieli się do niczego przyznawać bo gołym okiem to widać i tylko ślep głuchy i nieżywy mógłby się o to spierać ;)
po za tym rok wydania gry 1998, madmax '79 i dalej 80-te
ale przecież to właśnie dobrze!!

nie bardzo rozumiem Dr_Miranda, skąd podejrzenie, że Movie_Crash_Man nawiązuje do F3?

ocenił(a) film na 5
Movie_Crash_Man

Co do samej gry, to trochę bezsensu, tzn. twoja ocena. Nie mogę się zgodzić:) Gra to nie film, mimo że już się przyjęła nazwa "video game", nie można tu oceniać ani fabuły-scenariusza w prostej linii czasowej, ani powiedzieć że postać gracza w Fallout-cie jest pusta, na tym właśnie polega gra, ty jesteś tą postacią i ty ją budujesz:) w końcu to cRPG. Od ciebie zależy kim jest i kim będzie postać i co cie motywuje wenętrznie, a i historię i przeszłość twoje postacie posiadają, jest ona opowiedziana w grze, co prawda w Fallout 1 zamyka się w jednym zdaniu, to już w F2 dziedzictwo twojej postaci jest wręcz ogromne, a historia twojego przodka jest jakże bliska klimatem naszego Max'a ;)

ocenił(a) film na 5
Movie_Crash_Man

No niestety jak dla mnie trójeczka najsłabsza, dwójka to było coś najlepsza zdecydowanie najlepsza część. Dwójeczka to przede wszystkim mocne kino drogi, bezustanna walka o każdą kroplę benzyny i cała masa świrów gotowych na wszystko. Trójka zła nie była ale nie ma jej co porównywać do poprzednich bo wypada słabo.

ocenił(a) film na 6
nexus0

Pierwsza część była całkiem ciekawa, może nie była arcydziełem, ale podobała mi się. Jedynym problemem był fakt, iż świat apokaliptyczny nie był w nim tak rozbudowany jak w wersji trzeciej. Z kolei wersja trzecia posiada świetne efekty scenograficzne, rekwizyty, kostiumy itepe, jednak brakuje jej brutalności obecnej w wersjach poprzednich. Sam Max jest nijaki. Nie mam nic przeciwko tym dzieciakom które się tam kręciły, jednak disnejowskie podejście do sprawy, uderzanie patelniami i głupoty tym podobne nie tyle nie równają się z wesjami poprzednimi, co całkowicie do filmu nie pasują. Z czego wyszedł taki indiana jones i piotrus pan w jednym... W dwójce feralne dziecko rzucało bumerangiem i wyło do księżyca a tutaj?! eh... No i tutaj był happy end, czego nie było w wersjach poprzednich. W dwójce na pozór wydawałoby się że był, jednak przypominam, że grająca wojowniczkę, Virginia Hey zginęła zbyt szybko i popsuła film (i to jeszcze zrzucili ją z cysterny, co w MM3 jest nawet nie do pomyślenia)

To jest tak samo jak z falloutem, pierwsze części mimo, że nie za bardzo rozbudowane, miały ducha, ostatnia zaś, całkiem na odwrót.
Nie twierdzę, że film to całkowita porażka, jednak utrzymany w konwencji kina familijnego Mad Max 3 jest zdecydowanie przesłodzony.

Dr_Miranda

Seria jest świetna ale trójka odstaje od reszty. Tak samo jest z moją ukochaną grą Fallaut. Jedynka i dwójka mają ten klimat i to coś coo przyciągało mnie i czasem nadal przyciąga a trójka momentami wręcz odpycha nie wspominając o Tacticsie. Ale wróćmy do filmu bo to on jest najważniejszy. Jedynkę oglądałem cholernie dawno temu w jakichś niesprzyjających okolicznościach, dwójka jest świetna bo ma klimat a trójka momentalnie zbyt przypomina mi Wodny Świat z Costnerem ale to moje zdanie. A tak szczerze to ta część Mad Maxa nie jest chyba kontynuacją ale raczej alternatywną wersją dwójki (reakcja pilota na zapytanie Maxa czy się nie znają i inne takie).

pionas666

A moim zdaniem jedynka jest najlepsza,najbardziej mocna i zarazem wiarygodna.Dwójka i trójka też są świetne ale dla mnie są już więcej głupkowate i z przymróżeniem oka ale to akurat jest celowe.W każdej części jest świetny pomysł,każda część jest nieco inna ale dwójka i trójka są w moim przekonaniu w podobnym klimacie.

ocenił(a) film na 8
pionas666

" trójka momentalnie zbyt przypomina mi Wodny Świat z Costnerem ale to moje zdanie."

Chyba raczej odwrotnie, bo "Wodny Świat" powstał parę lat później. Więc to raczej Costner zmałpował pomysł. A to tym lepiej świadczy o Mad Maxie.

Njall

najbardziej czego mi brakuje w 3 części kultowego samochodu Maxa

ocenił(a) film na 7
Razor46

Mi brakuje Mad Maxa. Jest Max, ale nie Mad. Brakuje mi jego samochodu i psa. Podróży Maxa przez nieznane, żeby przetrwać i skopać komu tyłki. Z Maxa się zrobił taki przymilas. Film wieje tak strasznie nudą, że trzeba go przewijać tak btw.

ocenił(a) film na 5
Dr_Miranda

Dokładnie tak jak napisał Dr_Miranda, niewiele jestem w stanie dodać żeby dopełnić moje odczucia. No niestety część 3 mimo świetnych pomysłów (koncepcji scen, terenów, ludzi) jest zupełnie innym filmem - to tak jakby nakręcić 2 części horroru a kontynuacja byłaby komedią, w tym wypadku niewielka jest różnica do tego porównania, poprzednie Madmax'y kino drogi, bezwzględności, rozpaczy, upadku i zemsty, a przede wszystkim tytułowej wściekłości Maxa, która była istotą jego działań i zmiany w kolejnej, drugiej, części podłożem jego zanikłej empatii i aspołeczności, ostrości i oschłości, a 3 część, tutaj apokalipsa stała się tylko tłem (bardzo ładnym tłem, tylko styliści i "kostiummeni" zasłużyli na pochwały),
a MadMax stał się Max'em...

zupełnie inny rodzaj filmu, dla mnie osobiście właśnie o disney'owskim zabarwieniu :/ o dużym potencjale, jednak familijny?!?
Połączenie ognia z wodą, zamiast płomienia lub fali, nijaka, bezpłciowa eteryczna mgiełka pary, ku uciesze młodszych ówczesnych odbiorców...
Czekam na renesans i powstanie z popiołów.

"reakcja pilota na zapytanie Maxa czy się nie znają" -
Wydaje mi się, że to jak i brak nowego samochodu (którego przywrócenie byłoby już kiepskim pomysłem) to sygnał długiego minionego czasu w świecie filmu pomiędzy drugą częścią a kontynuacją.

użytkownik usunięty
Movie_Crash_Man

w każdym razie cała seria niesamowita...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones