PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1497}

Mad Max pod Kopułą Gromu

Mad Max Beyond Thunderdome
6,6 39 425
ocen
6,6 10 1 39425
5,5 10
ocen krytyków
Mad Max pod Kopułą Gromu
powrót do forum filmu Mad Max pod Kopułą Gromu

Pierwsza część okazała się zaskakująco dobrym filmem akcji osadzonym w świecie postapo, w dwójce wszystkiego było więcej i lepiej, kolejny sequel był tylko kwestią czasu. Słyszałem dużo negatywnych opinii odnośnie ostatniego Mad Maxa, że niższa kategoria wiekowa, łagodniejszy, dziecinniejszy itd, starałem się jednak być dobrej myśli. Pierwsza minuta- WTF!? Niedaleka przyszłość, Mad Max, świat postapokalipsy wypełniony, biedą, nędzą, mordercami, oszustami, gwałcicielami itd. i film wita mnie utworem Tiny Turner? Czy jak widzicie ruiny, radioaktywne pustkowia to myślicie sobie "Wiesz czego mi tu jeszcze brakuje? Tiny Turner!".
Pomyślałem sobie, "ale to tylko kiepsko dobrana piosenka" i poza tym na początku było całkiem nieźle. Scenografia zrealizowana z większym rozmachem, jeszcze bardziej pokręcone kostiumy i charakteryzacja. Film kosztował 11,5 mln i to widać- wizualnie wygląda wyśmienicie. Problem w tym, że z każdą chwilą coraz bardziej odczuwałem, że czegoś tu brakuje. Klimatu. Fajnie, że film dobrze wygląda, ale samą warstwą wizualną nie stworzysz klimatu postapo. Przykładem niech będzie pierwsza część- film wyglądał tanio, nie miał tak dopracowanej scenerii i kostiumów co Pod Kopułą Gromu, ale nadrabiał odpowiednimi zdjęciami, ścieżką dźwiękową, kreacją bohatera, brutalnością i surową atmosferą. Tutaj wszystko jest ugrzecznione. W scenach walki mało kto ginie, krwie prawie 0, zamiast przemocy mamy slapstic. Na dodatek okazało się, że piosenka Turner nie była przypadkowa- sama piosenkarka gra w tym filmie i to główny czarny charakter. Antagoniści nie byli mocną stroną serii, ale tutaj złoczyńcy wyglądają jak z Power Rangers- kreskówkowi, przerysowani i zwyczajnie irytujący. Pierwsze 30-40 minut wypada rozczarowująco, ale znośnie, gorzej jest jednak później. Na pierwszy plan wysuwa się wątek populacji dzieci, które sobie bezpiecznie żyją w ślicznej, bajkowej oazie i uważają Maxa za swojego wybawcę. Od tego momentu filmy staje się jakąś podróbką Piotrusia Pana z Robinem Williamsem w roli głównej. Max to Pan (też początkowo nie wierzy w swoje powołanie), są silne i odważne dzieci mieszkające w lesie, a zamiast piratów są bandyci. W tym momencie już na dobre można zapomnieć o mrocznym świecie postapo znanym z jedynki i dwójki. Zamiast mściwego gliniarza, albo bezlitosnego wędrowca, mamy bohatera o szlachetnym sercu, który nie zabija (skąd ta zmiana!?) i stoi na czele gromadki dzieci z oazy. Wszystko jest dużo bardziej radosne, patetyczne, sceneria jak z rajskiego ogrodu, a zamiast przemocy, walki na śmierć i życie mamy slapstic. Sceny akcji wyglądają cieniutko. Tytułowa walka Pod Kopułą Gromu to po prostu pojedynek ludzi na bungee i tym razem jest tylko JEDNA scena pościgu. Wygląda ciut lepiej o pozostałych scen walki, ale i tak rozczarowuje- mało kraks, wybuchów, a to wszystko po to, aby zredukować ilość ofiar do minimum (nie jestem pewien, czy kto kol wiek zginął). Mad Max kończy się patetycznym przemówieniem o zasługach protagonisty i... kolejną piosenką Tiny Turner.
Mad Max pod Kopułą Gromu to typowy przykład sequela, w którym twórcy poszli na komercję. Kto zawinił? Amerykanie, którzy przerobili Mad Maxa na coś dużo bardziej familijnego. Większy budżet kosztem kategorii wiekowej i mrocznego klimatu postapo. Więcej humoru, patosu, a na dokładkę mamy reklamę Tiny Turner. Fabuła nie trzyma się kupy, pełno w niej nieścisłości, a dialogi często to jakiś patetyczny bełkot. To nie jest najgorszy sequel jaki widziałem, wizualnie jest dobrze i Maxa po raz ostatni gra Mel Gibson (ale jego bohater też przeszedł zmianę na gorsze). Mam nadzieję, że nadchodzący reebot okaże się lepszy i patrząc na kategorię wiekową i zwiastuny, domyślam się że tak będzie. Nie jest to film, który bym stanowczo odradzał zobaczyć fanom poprzednich części. Jest to w końcu pożegnanie z kultową marką, szkoda jednak, że w takim stylu.

ocenił(a) film na 7
szmyrgiel

Jeden moment musze temu slapstickowi przyznac, ze sie udal - a przynajmniej mnie rozbawil, na zasadzie "skoro juz jest to fajnie ze jeden gag jest z pomyslem". Kiedy pociag taranuje jeden z pojazdow, widzimy jednego ze slugusow Tiny, ktory przezywszy krakse, wybuch i pewnie po drodze przeszczep nerki, jak rozwrzeszczany i nieuszkodzony mknie ku kamerze rozplaszczony na "lokomotywie". Kiedy przypomne sobie rozmazanego na Mack'u Wez'a z "2" to nie wierze ze to przypadek - Miller do mnie mrugnal okiem! ("Popatrzyl na mnie! Popatrzyl prosto na mnie!" :D)

ocenił(a) film na 8
rozkminator

Przecież cała ta postać podczas pościgu (dopiero tutaj) jest wzorowana na Wezie...

ocenił(a) film na 6
szmyrgiel

Jakie pożegnanie z marką, jak w tym samym roku (co pisałeś tę swoją mini-recenzję), wyszedł już nowy Mad Max 4: Fury Road? :P

Frost

Fury road jest początkiem nowej serii (przynajmniej takie są plany). Pod kopułą Gromu zamyka serię z Melem Gibsonem.

ocenił(a) film na 6
szmyrgiel

No chyba, że pożegnanie z Melem Gibsonem. :) Ponieważ oglądałem Fury Road i miałem wrażenie, ze to ciąg dalszy przygód a nie reebot. Tyle, że z innym aktorem, bo wiadomo, Mel już nie ten wiek.

Frost

Fury Road to w sumie taki reebot/sequel, co ostatnio jest popularne (Jurrasic World, Terminator Genisys). Fabularnie kontynuacja, ale nakręcona po wielu latach, w innym wydaniu, innym aktorem i otwarta dla nowych widzów. Gibson niby mógłby grać dalej, przecież prawie 10 lat starsi Schwarzenegger i Stalone do dziś grają swoje ikoniczne role (sequel Rocky i Rambo już w drodze), wydaje mi się że nie został zaangażowany przez swoje skandale.

ocenił(a) film na 8
szmyrgiel

Widać że rola w "Fury Road" była robiona pod starszego Gibsona, stąd też i chyba największy mega -babol w filmie którego nikt nie naprawił..

ocenił(a) film na 5
szmyrgiel

Tja sam chciałem napisać coś w podobnym tonie, daruję sobie, bo nie mam nic do dadania... może po za tym, że kategoria wiekowa do lat 13 spieprzyła już wiele filmów, ale ten po prostu wyjątkowo

ogierinho

To już nawet obecne filmy z kategorią wiekową PG-13 nie są aż tak dziecinne. Poważnie, jeżeli jest od 13 lat, to znaczy że film może zawierać przemoc, odrobinę krwi i "zmysłowości" (jak to widnieje w opisie PG-13), a tutaj złagodzili jakby kręcili film dla przedszkolaków - dużo dziecięcych postaci, slapsticku, zero krwi i zabijania (już nawet w Harry Potterze jest większa rzeźnia). Podczas seansu czułem się jak przy oglądaniu Robocopa 3 - też trzecia część krwawego kina akcji/sf, też z PG-13, też maksymalnie dziecinny, też nieudany :(

szmyrgiel

Zdecydowanie się zgadzam Mad Maxa z Hardem też studio chciało zrobić w PG13, całe szczęście wtedy powstrzymał ich George Miller - Zapewne dlatego że zdawał sobie już sprawę, co się stało w przypadku poprzedniego Mad Maxa ):

buterfly

Z drugiej strony się zastanawiam, czy to właśnie nie R-ka nie przyczyniła się do klapy finansowej filmu i zabiła dalszych planów na sequel.

szmyrgiel

Sam reżyser ma nadal plany na kontynuacje, po kłótni reżysera i WB wątpliwe żeby jednak studio chciało z nim współpracować.

szmyrgiel

Z drugie strony to nawet uważam że lepie że tak się stało, nawet jeżeli kontynuacja nie powstanie to dobrze że Miller nie chcę już popełnic tych samych błędów.

ocenił(a) film na 8
szmyrgiel

"a tutaj złagodzili jakby kręcili film dla przedszkolaków - dużo dziecięcych postaci, slapsticku, zero krwi i zabijania (już nawet w Harry Potterze jest większa rzeźnia:

Zabawne, bo z tego co pamiętam to dokładnie taki jest "Fury Road"... Powtórzę niedługo, bo może źle pamiętam...

Rozgdz

Według mnie jest zdecydowanie najwięcej szalonej akacji, a to uwielbiam właśnie w tej serii szkoda, że według mnie tę odsłonę mocno ugrzeczniono.

ocenił(a) film na 8
buterfly

Ja szczerze mówiąc lubię po prostu klimat tego świata. Miasteczko z Tiną Turner, relacja Tiny i Maxa, kolonia zaginionych dzieci - wszystko mi wynagradzają ;)

ocenił(a) film na 4
szmyrgiel

Ale jaja, właśnie obejrzałem i też miałem we wiadomym momencie skojarzenia z Piotrusiem Panem z Williamsem :D
Tylko, że ten Piotruś a właściwie to Hook był później nakręcony ;)

szmyrgiel

Mi się tam podobało :)

I jestem jednym z niewielu który lubi ten filmu, Zaraz, jest jeszcze Doug Walker!

ocenił(a) film na 8
szmyrgiel

Jedynka nie była w świecie postapo. Wojna wybuchła między pierwszą a drugą częścią.

A Tina Turner nie gra czarnego charakteru tylko kogoś kto pełni jego rolę. To różnica.


A tak poza tym to ech... Ale już mi się nie chce komentować.

ocenił(a) film na 8
szmyrgiel

"Zamiast mściwego gliniarza, albo bezlitosnego wędrowca, mamy bohatera o szlachetnym sercu, który nie zabija (skąd ta zmiana!?) i stoi na czele gromadki dzieci z oazy."

A w poprzednich częściach to Max zabił kogoś bezbronnego albo niewinnego?


A w drugiej części nie zajmował się dzieciakiem ?


A skąd zmiana w bohaterze (o ile można to nazwać zmianą) masz powiedziane , zdaje się , na początku części drugiej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones