Jednego jestem pewien: 'Made in Poland' może zostać ocenione tylko skrajnie, albo uwielbione, albo znienawidzone. Ja zaliczam się do pierwszej grupy. Nie będę starał się udowadniać dlaczego film jest rewelacyjny, to trzeba przeżyć (bo obejrzeć to zbyt mało powiedziane) samemu i samemu wyrobić zdanie. Mogę powiedzieć tylko jedno: historia młodego buntownika i poszukiwania przez niego właściwej realizacji tegoż buntu to tyko pretekst do opowiedzenia w bardzo gorzki, pełen jadu i żółci sposób o Polsce, tej za oknem, z baru, spod bloku, spod kościoła oraz dodać, że realizacyjnie film osiągnął mistrzostwo. Ale żeby wyrobić sobie zdanie trzeba koniecznie obejrzeć samemu.