a może to zadne tam zderzenie dwoch kultur a w nadzwyczajny sposob po prostu ukazana metafora zdarzenia dwoch drog: jednej szukajacej ukojenia od cierpienia konsumpcyjnego swiata, a druga szukajaca wyjscia z hermetyczno-barbarzynskiego trybu zycia?A jesli to tylko prowokacja, antropologiczna amnipulacja, zadna tam inna kultura, odmiennosc?
geniusz, a jednak boli?