Szczerze mowiac to sie zawiodlem. Troszke mnie zmylil opis na Filmwebie, a chodzi mi dokladniej o gatunek filmu: to nie jest dramat/komedia - swiadczyloby to o dramatycznym zakonczeniu, a jednak typowa komedia/romantyczna... Od poczatku mozna domyslic sie zakonczenia, obraz jest strasznie przewidywalny. Gra aktorska - jakas taka sztuczna, nie podpasowali mi aktorzy do tej roli, chociaz Colin w niektorych scenach wydawal sie nawet smieszny... Podsumowujac - nic szczegolnego, produkcja na dlugo w pamiei nie zapadnie... 5/10
Zgadzam się! Woody'emu chyba odwala na starość, zwłaszcza po ostatnich skandalach. Niby ateista, a jednk nie ateista. Kpiny, proszę Państwa, kpiny!
Film nawet da się oglądać, może nawet interesujace jest to, że Woody do konca się nie określa - ale to mnie właśnie najbardziej oburza, że on bogu świeczkę i diabłu ogarek! Paszoł won!