Słaby... nie ma magii,a Emma Stone drażni i rozczarowuje.mdła intryga,kiepski scenariusz. Jeden ze słabszych filmów Allena - a wszystko sprzyjało - południe Francji, klimat retro,dobrzy aktorzy ...szkoda

Jako tako w miarę nieżle się ten film ogląda,ale do dawnego Allena to mu bardzo daleko,zresztą powinniśmy się już do tego przyzwyczaić,bo jedyny naprawdę dobry film tego reżysera w ostatnich latach to "Blue Jasmin".Cała ta historyjka opowiedziana bez "pazura",wszystko to ogląda się bez większych emocji.Dialogi już nie...

Film dla osób pracujących do późna a i tak nie mogących zasnąć. Zamiast tabletek polecam jak najbardziej....ale tylko dla tych. Uwielbiam Colina Firth i tylko dla niego przełknąłem ten nieco mdły coktail.

To chyba najsłabsza produkcja Woodyego. Fabula totalnie przewidywalna i w sumie można by było ja spisać na kartce A4. Dialogi daleko od interesujących. Ani grama czaru który w twórczości Woody Allena był zawsze jak brylant leżący na piasku. To zrozumiale ze nawet mistrz walnie czasem wielkiego babola wiec czekam na...

I znowu widać tu 100 % Allena. Jego niepokoje, strach przed śmiercią, dywagacje nad istnieniem Boga. Rozważania o przemijaniu, paskudnym życiu. Swój dojmujący lęk Allen zagłusza pracą, pisaniem scenariuszy i kręceniem kolejnych filmów.

Po połowie seansu film już leży, kiedy wiadomo, że nie będzie żadnej "magii".
Zresztą nie powinno być zaskoczenia znając poglądy Allen'a. On wierzy tylko w to co widzi. Tak materialistycznego światopoglądu nie miał chyba nawet Darwin. Ten film jest odzwierciedleniem tego. Pusty niczym wydmuszka.
Jednowymiarowy,...

Jak najwięcej:)

Spodziewałem się czegoś bardziej interesującego ? Ogólnie nic ciekawego - nuda !

Nudny, przegadany film, ciągnące się dialogi, drewniane aktorstwo, wydłużone zdjęcia. Colin Firth
tragiczny, zupełnie jakby mu nie płacili, albo jakby beznamiętnie czytał że scenopisu. Absolutny brak
chemii między aktorami. Drugi plan kompletnie niewykorzystany, wątki (np matka) pourywane. Film
przewidywalny do...

Niby prosty, niby nic wielkiego, łatwa fabuła a jednak zabawny i prawdziwy.
Miłość istnieje ❤️❤️❤️

Co za cudowny film, pod tym płaszczem niby niczego kryje się ten sens w tym bezsensie.. Genialne. Sam Woody Allen. Sposób nagrywania filmu jakby ktoś grał, że nagrywa klimat lat 20-tych. I aktorzy, którzy świadomie grają, że grają w takim filmie na jawie. Pobawmy się, że oglądamy film. Przy bystrym oku Woody'ego Allena...

Jak ładniutka, młodziutka bohaterka mogła się obejrzeć za podstarzałym (2 razy starszy!)
anglikiem?!

- Nie wybaczysz mi?
- Nie mogę ci wybaczyć, tylko bóg może to zrobić
- Mówiłeś, że on nie istnieje
- Właśnie o to mi chodzi

Od początku wiadomo o co chodzi i do czego to zmierza, w mocno żenującym i naciąganym przebiegu.
Ujdzie ze względu na oprawę wizualną i kilka niezłych dialogów.

próbowałam dotrwać do końca i go polubić, ale za każdym razem znudzenie i irytacja naciskało za mnie magiczną pauzę.

Poszlam na ten film bo na Filmwebie mial powyżej 7 gwiazdek.Nie wiem kto je dawał bo widzę w dyskusji że nikt tego filmu nie poleca.Nudny jak flaki z olejem.Film z cyklu "pojedźmy w fajne miejsce i bawmy sie dobrze ,a jak przy okazji uda sie nam cos nakrecic to fajnie ".Trochę już takich filmów było .Widz jednak ani na...

Kilka osób w kinie zasnęło i rozgrzeszam je całkowicie.
A zapowiadało się nieźle. Ciekawa historyjka, ładne pejzaże i niezła obsada.
Niestety zbyt długie kadry i dialogi jak z brazylijskiego serialu zepsuły wszystko.
Szkoda zmarnowanego czasu i pieniędzy.

Niewykorzystali postaci matki Sary, a szkoda, bo miała potencjał, zwłaszcza, że grała ją genialna Marcia Gay Harden.