...podczas kiedy większość maszyn jest sterowana przez istoty pozaziemskie (m.in. ciężarówki, automaty, narzędzia kuchenne), samochody osobowe w ogóle "nie żyją" i nie atakują ludzi? W jednej scenie ciężarówka nawet taranuje samochód sprzedawcy Biblii, jakby auto to nie należało do grupy maszyn, które ożyły - w innej scenie zaś mamy parę samochodów-wraków na poboczu, które nie umieją już jeździć, ale niewątpliwie same z siebie migają światłami.
Czy jest to niedociągnięcie scenariusza, czy może King jakoś to opisał w pierwowzorze filmu, czyli w swoim własnym opowiadaniu?
Nie doszukiwałbym się czegoś więcej niż właśnie niedociągnięcia scenariusza, ale nie czytałem opowiadania więc może to jednak ma jakiś sens.
Właściwie to zawsze zastanawiało mnie czy film powstał na podstawie książki, napisanej wcześniej przez Kinga. Jeśli tak, to chętnie bym poczytał. Zgadzam się, że nie ma sensu szukania sensu w scenariuszu tego filmu. Jest to kino klasy B i King lepiej radzi sobie jako pisarz niż jako reżyser. Mimo to pamiętam ten film z czasów dzieciństwa i lubię czasami do niego wracać.
Napisałeś to rok temu, więc zapewne już doszedłeś do tego, a może jeszcze nie:
Film powstał na podstawie opowiadania Ciężarówki zawartego w Nocnej zmianie Stephena Kinga (Nocna zmiana zawiera kilka opowiadań Kinga, m.in. Dolę Jerusalem, będącą prequelem do Miasteczka Salem).
Zaskoczę Cię - nie doszedłem do tego :). Tym bardziej dziękuję za odpowiedź. Chętnie poszukam tego tytułu i poczytam :).