hejka, widzę, że nie ma zainteresowanych do tej dyskusji, ale ja wezmę w niej udział ;>
mam ten film w domu i byłam na nim w kinie. Ten film był dość dawno więc wtedy jeszcze nie było takich luksusów 3d ;>
Pamiętam, że dostaliśmy papierowe okulary 3d i na filmie mówili, kiedy trzeba założyć okulary, a kiedy zdjąć (tak mi opowiadali rodzice, bo wszystkiego nie pamiętam), ale mi się jednak wydaje, że założyło się raz, na cały film, ale pewnie oni mają rację bo tego akurat nie pamięam. Film był bardzo fajny, jeżeli chopdzi o tamto 3d, to wielkiej rewelacji nie było, ale tak mi się tylko wydaje, wtedy byłam jeszcze mała ;p

miałam 11 lat jak byłam na tym filmie w kinie ;) ale zdaje mi się, że gdzieś na dnie szuflady mam jeszcze żółte papierowe okulary :D wtedy kompletnie nie wiedziałam o co chodzi... i nie do końca pamiętam czy podobało mi się czy nie .... wiem na pewno że na początku była wypowiedź jakiegoś faceta na ekranie który powiedział kiedy ubrać okulary i to że bez nich też można oglądać więc jak kogoś rozbolą oczy to należy zdjąć... z efektów jakichkolwiek pamiętam jakiegoś motyla i bodajże skały lecące z ekranu ...
hmmm ale to było dawno! aż fajnie powspominać... tyle że z filmu i jego fabuły nie pamiętam nic o.O

Ja miałem z 13 albo i 14 lat, pamiętam że efekty były fajne nawet, w kinie pamiętam jak ludzie głowy przesunęli prawie wszyscy w 1 strone jak był taki efekt z pięścią - w kinie mi się podobało, bo to film głównie pod efekty, ale jak zobaczyłem ostatnio na filmboxie czy co to było, to mniej niż 5 minut wytrzymałem.

Efekty były lepsze niż w niejednej obecnej produkcji, 100x lepsze niż The Last Airbender i Starcie Tytanów.