PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=736182}
7,6 126 633
oceny
7,6 10 1 126633
8,2 54
oceny krytyków
Manchester by the Sea
powrót do forum filmu Manchester by the Sea

szok niedowierzanie

ocenił(a) film na 10

Nigdy więcej nie pójdę do kina. Już nie chodzi o mlaskanie, śmieszki z każdej strony i używanie telefonów, ale usłyszałam coś, co MNIE strasznie wewnętrznie zabolało.
"hehe no ogólnie śmieszny film ale ten co grał tego Lee to straszne drewno beznadziejna rola xD"
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa zastrzelcie mnie

Witek_13

Ja właśnie tak chodzę, zero plebsu co się nudzi w weekendy i mlaszcze cały seans

ocenił(a) film na 8
zenciaa

Trochę niestety prawda. Film mi się podobał, ale możesz mi wskazać czym się różnił Affleck po tragedii od Afflecka przed tragedią? Sceny sprzed pożaru zagrał bardzo podobnie do tych po latach, z tą samą zbolałą miną. Nie rozumiem pochwał i Oscara. Już Mortensen w Cpt. Fantastic był lepszy.

A co do Afflecka jeszcze: dokładnie tak samo jak w MbtS gra w każdym innym filmie, czy to "Zabójstwo Jesse Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda" czy "Gone baby gone" czy nawet "Finest hour". Wszędzie jest taki sam. Ja akurat mam do niego słabość i po prostu lubię filmy z jego udziałem, ale jednocześnie widzę, że nie ma specjalnie dużego wachlarza umiejętności.

Może w Manchesterze scenariusz idealnie trafił w to, co on zazwyczaj prezentuje, ale tak jak wspominałem, nawet na przestrzeni seansu jest cały czas taki sam. Taka Michelle Williams jest w filmie 10 minut, a robi kolosalne wrażenie.

ocenił(a) film na 6
SithFrog

Popieram! Choć jak na swoje umiejętności, C.A. się wykazał, ale nie było się czym popisywać tak czy siak. I faktycznie dobrze to widać w porównaniu z M. Williams.

ocenił(a) film na 9
zenciaa

nie przejmuj się pierdołami, są ważniejsze sprawy
słuchał komentarzy w kinie to jak czytać komentarze na necie

pozdro
mj

ocenił(a) film na 7
zenciaa

No, no . Nie ośmieliłbym się iść do kina w tych czasach. Co za odwaga. Mam zbyt intymny stosunek do kina by dzielić go z bydłem.

ocenił(a) film na 6
thuscomethusgo

Podzielam Twoją opinię, ale nie przesadzajmy z tym bydłem :P Sporo się go zdarza na niektórych seansach (właściwie dziwi mnie, po co tego typu widz miałby w ogóle kupować bilet na taki film?), ale nie ma aż takiej tragedii!

ocenił(a) film na 8
thuscomethusgo

I rozumiem, że we własnym mniemaniu jesteś taki świetny, intelektualny, wyniosły i dojrzały. Rzygam tym przeintelektualizowanym wątkiem, w którym wszyscy smutno kiwają głowami nad zbydlęceniem publiki, która przeszkadza wysublimowanym jednostkom w odbiorze kultury popularnej - kupcie se kurna, prywatne kino, nikt wam nie będzie przeszkadzał. Z takim podejściem gorsze z ciebie bydło, niż z tego bydła.
Ludzie, trochę punktu odniesienia, please.

ocenił(a) film na 7
Nina281

Dzięki za tę wysublimowaną receptę, choć nieco spóźnioną." Wysublimowane jednostki" konsumują szeroko pojętą kulturę przed swoim domowym monitorem lub TV.

ocenił(a) film na 8
thuscomethusgo

be my guest.

thuscomethusgo

Wysublimowanie okradając, biednych, awangardowych, niedocenianych artystów? ;)

ocenił(a) film na 7
Witek_13

"Biedny" artysta kręcący filmy. Fiu, fiu.

thuscomethusgo

502 filmy i się mądrzy... Nie gadaj, w kinie też może być klimacik.

zenciaa

Ludzie po prostu :P nie spojrzą przed wyjściem do kina o czym jest film a później w kinie gadki że drętwo ze nudno że się nic nie dzieje itd . Ja to pierw dokładnie patrzę o czym jest i dopiero idę np na Manchester by the Sea bym nie poszedł bo to nie jest film w moim stylu nie lubię tego typu produkcji po prostu mnie nudzą . A po co mam tracić kasę na bilet żeby zasnąć na filmie :) albo twierdzić że się nic nie dzieje

michalmakula

Nie patrzy się o czym jest film, nigdy. Film ma odpowiadać sam za siebie. Co to za gniot o którym trzeba przeczytać, żeby wiedzieć co się dzieje, albo co to za umysł, który nie potrafi wyciągać wniosków na bieżąco?

Sopuch

A ja patrze i już bo jeśli mam iść do kina a póżniej być zawiedziony że się nudziłem itd to wole wiedzieć o czym jest :) chodź trochę

Sopuch

A po za tym kino to dla mnie przedwszystkim dobra dawka rozrywki i dobrej zabawy i z takim zamiarem chodzę do kina i wybieram filmy

ocenił(a) film na 8
zenciaa

Pójdziesz nie raz.

zenciaa

Na dramaty nie chodzi się do kina, chyba, że w dzień powszedni około południa, wtedy w kinie praktycznie nikogo nie ma.

ocenił(a) film na 6
ast

Zgadzam się zupełnie! Dla mnie dramat (szczególnie tyczy się to dobrych dramatów) jest gatunkiem do przeżycia samotnie i osobiście. Kino jest dobre na Avatary, filmy komiksowe i te, w których efekty specjalne i montaż dźwięku grają główne skrzypce.

użytkownik usunięty
zenciaa

Moim zdaniem to kiepski aktor. Oskar tu nie pomoże. Wszędzie gra tak samo. Obawiałem się oglądać kolejny film z jego udziałem i niestety słusznie. Jego rola wpłynęła negatywnie na moją ocenę filmu. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8

Pełna zgoda.

ocenił(a) film na 6

Również się zgadzam; do połowy filmu C. Affleck był istną kłodą. Po połowie jednak, moim zdaniem, się w pewnym stopniu poprawiło.

zenciaa

Jak oglądać filmy w kinach (z własnych obserwacji):
- nie chodzić na premiery - najlepiej wybierać się tuż przed zdjęciem filmu z ekranów;
- szczególnie uważać na filmy na topie - nagradzane lub nominowane - zwłaszcza Oscarowe;
- chodzić do kina w dni powszednie, najlepiej w godzinach porannych;
- wybierać kina studyjne bądź mniejsze, jeśli w okolicy jest ich więcej;
- pytać przed seansem o ilość wykupionych biletów i odosobnione miejsca.

Vettii

Kiedyś chodziło się do teatru, i niekoniecznie na spektakl, ale żeby się pokazać. Dziś można się pokazać w centrum handlowym, ale na odmianę jest też kino (zresztą jedno nie wyklucza drugiego). To taki portal społecznościowy na żywo. Chodząc na filmy w "godzinach szczytu" można poobserwować ludzkie zachowania, co może być cenne w przypadku krytyków filmowych, ludzi piszących prace naukowe czy zmęczonych pracą osób szukających odmóżdżacza (patrz: podkładane reakcje publiczności).

zenciaa

To jeszcze nic. Seans w muliplexie, dwa rzędy przed nami siedzi czwórka - sądząc po strojach - reprezentantów rumuńskiej federacji podnoszenia ciężarów (stwierdziłem po śniadej karnacji, ilości pasków na rękawach i kategorii wagowej) . Po seansie filmu "Amerykanska Sielanka" jedna z panien wstając i chowając do wielkiej torebki LuiWitona jeszcze wyświetlający stronę allegro smartfon, do swojego jak sądzę konkubenta wypala na cały glos tymi słowy: "K....a, ostatni raz film wybieraleś".

ocenił(a) film na 9
mateo112LBN

Dodam swój może nie nazbyt oryginalny komentarz: Niestety oprócz rodzaju filmu i kina (multipleksy nie zawsze oznaczaja chamską gawiedź, a w maleńkich studyjnych salkach spotkałam sie z kiepskim dźwiekiem i jeszcze boli kark od zadzierania głowy) trzeba wybrac odpowiedni seans, czyli taki, aby w promieniu kilku metrów nikogo nie było, a zwłaszcza tych szeleszczących, świecących telefonami, sypiących popcornem po podłodze(obsługa kin boi sie zwrócic uwage nawet 12letnim gówniarzom) itp.itd. Zawsze pozostaje zwrócenie uwagi, ale z tym, nomen omen, nalezy uważać:)

ocenił(a) film na 6
zenciaa

Może po prostu żartowali? Tak, wiem, dziwne, ale studenci/ludzie młodzi miewają specyficzne poczucie humoru. Ile razy zdarzało mi się coś podobnego i podobne słowa nie wynikały ze niewiedzy czy ignorancji tylko były "przedłużeniem" jakiegoś głębszego żartu, może były odniesieniem do jakiejś sytuacji sprzed kilku dni/godzin/miesięcy/innego filmu/ cokolwiek. Może odnosiły się do jakiegoś durnego filmiku widzianego przez wszystkich znajomych na youtube albo do innych pierdół...
Oczywiście możliwe, że faktycznie trafiłaś na bandę idiotów którzy po obejrzeniu 2h filmu zupełnie go nie zrozumieli, ale szczerze wątpię.

ocenił(a) film na 4
zenciaa

No każdy ma swoje zdanie... Ja lubię Casey'a Afflecka, ale tej roli nie uważam na oskarową. Z całym szacunkiem, ale smutna mina przez cały film i i ględzenie pod nosem, to nie rola na oskara. No chyba, że w 2016 roku takie tylko role był i nie było kogo wybrać.

zenciaa

Nie jesteś odosobnionym przypadkiem, ja przestałem chodzić do kina kilka lat temu. Poziom umysłowy przeciętnego użytkownika tego przybytku poraża. Siorbanie, mlaskanie, żarcie, picie, bawienie się telefonem, sms-y, nawet gadanie przez telefon się zdarzało. Czasami również jakiś podpity widz przychodzący się wyspać. Oczywiście ciągłe łażenie do toalety czy w jakieś inne miejsca to powszechna praktyka. Nie wspominając przypadkowych widzów, którzy nie mieli pojęcia na jaki film przychodzą i ich zdziwione lub wręcz oburzone komentarze odnośnie tego co oglądają. Powiedziałem sobie że już nigdy więcej, nie dość że płacę za bilet to muszę oglądać ten cyrk. Chyba że za to płacimy - żeby pooglądać bandę dziwnych osobników przychodzących do kina w tylko sobie znanym celu.

ReveAnge

Muszą jeść i pić żeby mieć siłę kopać w tył naszego fotela przez cały seans

ocenił(a) film na 8
zenciaa

Pozostaje zatem....kino domowe.

ocenił(a) film na 7
zenciaa

Cóż, stałem chyba wtedy obok, ale słyszałem wyraźnie : ..." ten co grał tego li..." a nie "Lee". Pozdrawiam.
ps. Każda taka zasłyszana wypowiedź powinna Cie budować, a nie dołować, jeśli mnie rozumiesz. Sam pewnie niejedna taką mądrość wypowiedziałem np o modzie i ... przysięgam, że się tego nie wstydzę, a i owszem - wprost przeciwnie...

ocenił(a) film na 8
zenciaa

Doskonale rozumiem. Mnie też zastanawia, jak to jest możliwe, że ludzie pozbawieni za grosz smaku, empatii, ogólnie ogłady zachodzą tak daleko. Nie chodzi tylko o kino. Wystarczy wsiąść do samochodu i ruszyć w trasę po Polsce. Zwykle im droższy wóz tym mniej wyobraźni. Coś jest nie tak z tym światem, a przynajmniej z tym krajem. Ludzie naprawdę ograniczeni zbyt wysoko zaszli, w dodatku ze swojej totalnej ignorancji czynią atut. To jest smutne.

ocenił(a) film na 9
zenciaa

Jest na to sposób - najlepiej chodzić do kina przed południem (jeżeli ktoś może). Ja z żoną chodzimy np. na wakacjach czy feriach (wtedy mamy wolne) do multipleksów i jest spoko. Mało ludzi (dzieci jeszcze śpią ;)) i jest w porządku. Oczywiście ma znaczenie też jaki to jest film. Jak ktoś idzie na film bardzo popularny, albo bajkę ciężko aby był spokój.
Na Manchester by the sea przed południem jestem pewien, że byłby spokój.

zenciaa

aż założylem kontoo !!!!!! Beznadziejna Zuncia , Zencia czy jak ci tam idotttko jest twoja twarz a nie ten film .

zenciaa

To ja ze swojej strony mogę polecić ci projektor :) Sam oglądam z żoną co sobotę filmy na zwykłej ścianie i obraz 100 calowy jest wręcz ostrzejszy niż w kinie :) Obecnie posiadam LG pa70g (popatrz na jakośc obrazu na ścianie na youtube) także mogę polecić ten projektor gdyż jest mały, nie raz zabieram go do kumpla na grilla a filmy wyświetlamy ze zwykłego dysku usb na każdym kolorze ściany. P.S. nie jest to reklama projektora po prosu taki kupiłem ale zmieniam go teraz na coś droższego i lepszego do filmów 3d i powiem że wrażenia lepsze niż w kinie, gdyż można spokojnie rozłożyć

użytkownik usunięty
zenciaa

</3

ocenił(a) film na 8
zenciaa

Bez przesady. Nie każdy musi być taki jak Ty, tak samo czuć, odbierać, czy być równie wrażliwym. Mnie takie rzeczy nie ruszają. Sądzę, że to niedojrzałe, jakbyś do końca sobie nie wierzyła, i szukała potwierdzenia własnych emocji na zewnątrz, w innych ludziach.

zenciaa

Są gusta i guściki, do z tym musisz się pogodzić. Druga rzecz którą będzie musiała zaakceptować, to zmiana postrzegania świata przez kolejne pokolenia. Większość życia mam za sobą, mam więc porównanie z ostatniej połowy wieku. Nie krytykuję Was młodych, bo młodość ma swoje prawa. Nie zmienia to faktu, że Wam trochę współczuję. W zasadzie ty z Was którzy mają wrażliwe wnętrza. Takim osobom nigdy nie żyło się łatwo, ale dziś stało się to prawdziwym wyzwaniem.

Przez ostatnich 25 lat swoje trendy narzuciły współczesnym pokoleniom media. Problemem jest to że u podstaw tej polityki leżała dzika perwersyjna zaborczość. W ciągu tego ćwierćwiecza topiono w Was wszystko co miało pozory normalności i zwykłego ludzkiego dobra. W miejsce tego wciskano Wam nic nie wartą tandetę. Te zmiany postrzegania przyjęli nie tylko ludzie młodzi, ale wiele osób dorosłych. Człowiek jest istotą która jest w stanie wszystko przetrzymać, jednak najgorzej znosi utracone szanse.

Kiedy będziecie dorośli i to co ja wiedzę dziś wyraźnie dotrze do Was, będzie przeklinali poprzednie pokolenia, które okaleczyły Was młode wrażliwe serca i napełniły je zamętem, wulgarnością i egoizmem.

W tym wszystkim jest też odrobina dobra. Mam nadzieję że będąc świadomi krzywdy która została Wam wyrządzona, wychowacie Wasze dzieci w zupełnie innym duchu. Na taką radykalną zmianę potrzeba z reguły kilku pokoleń, ale mam nadzieję że Wam się to uda.

zenciaa

Polecam oglądanie w pojedynkę. Nie tylko na ten gatunek kina - najlepsze.

ocenił(a) film na 7
zenciaa

Sęk w tym że Casey zawsze gra jak drewno, tylko tym razem trafił z rolą a raczej casting trafił z aktorem :)

ocenił(a) film na 10
zenciaa

No smutne...pewnie nie zrozumieli w czym sedno rzeczy

ocenił(a) film na 9
zenciaa

ignoranci, co poradzisz. Kino od dawna tylko studyjne, multipleksy mnie zżerają

ocenił(a) film na 3
zenciaa

Film jest śmieszny, ale podejmuje nieśmieszne tematy, a aktorsko leży, podobnie jak i cała historia. Wszyscy wystrugani z drewna, ale domyślam się, że to celowy zabieg reżysera, bo normalnie tak się nie zdarza nawet w gniotach klasy Z.

A od momentu jak dowiedziałem się, że facet *** patrz spoiler na końcu tego komentarza*** zacząłem patrzeć na wszystko, jakby to było w gabinecie krzywych zwierciadeł.

Nie mogę uwierzyć w tak wysokie oceny oraz ilość nagród, jakie zgarnął.





*** spoiler ***


spalił swój dom i trójkę swoich dzieci, bo mu było zimno, a policja go puszcza


*** koniec spoilera ***

ocenił(a) film na 7
zenciaa

Przed kupieniem biletu powinni tobic test na IQ

zenciaa

Ja ostatni raz w kinie byłem 2 dekady temu na "Panu Tadeuszu" - na sali "prawdziwa polska" rdzenna młodzież robiła chlew jak na stadionie - ryki, rechot, łażenie itp.

Też się wyleczyłem z kin, choć nigdy nie byłem entuzjastą, w kinach zazwyczaj dźwięk jest za głośny.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones