Jak w tytule, jak dla mnie to napewno nie jest horror, tylko jak już ktoś wcześniej napisał, dramat psychologiczny. To co mi się nie podobało w tym filmie to fakt, że po pierwszych 20-30 minutach stał się dość przewidywalny. Uważam także, że tamte lata (końcówka lat '80) mają lepsze filmy do zaoferowania niż ten. Jeśli ktoś się nastawia na horror albo chociaż jedną straszną scenę to mocno się zawiedzie. Jeśli ktoś chce zobaczyć dramat zbyt konserwatywnego wychowywania dzieci i wpływu tego wychowania na ich dorosłość to może się podobać. ALE POWTÓRZĘ TO PO RAZ KOLEJNY, TEN FILM NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z GATUNKIEM HORROR.