Film nie jest najlepszy - też jestem nim rozczarowana. Natomiast absolutnie nie zgodzę się z argumentem: "kobiet zbyt dumnych by oddać władze mężczyźnie?". A dlaczego miały oddawać coś, co im się zgodnie z prawem należało? To one były córkami króla, a nie potencjalni mężowie.

Jakub! Dlatego Maria dała takie imię synowi - i przypomina to swemu bratu.

to jeden z głównych problemów tego filmu, trwa ponad 2 godziny a wiele ważnych wątków( jak np. 18 lat więzienia o którym jest tylko jedna wzmianka czy też sceny z Bothwellem które były okrojone i niespójne po których mogło by się zdawać że nie ma motywów) było krótszych niż inne nic nie wnoszące do historii sceny poprawne politycznie. Ten film jest zarysem ich życia dlatego warto przed obejrzeniem poczytać o ich życiu wtedy motywy są zauważalne.

Sorry, ale jeśli film jest nakręcony tak, że bez przeczytania wcześniej połowy biblioteki nie jest możliwy do zrozumienia to nie jest to dobry film.

A w przypadku tego konkretnego filmu wątpię żeby motywy wynikające z wiedzy historycznje były zgodne z motywami, które chcieli pokazać jego poprawni politycznie twórcy.

dlatego dostał ode mnie słabą ocenę.

Przyrodni brat Marii Stuart to akurat w tym filmie jedna z najbardziej negatywnych, godnych pogardy i odstręczających postaci. Mizogin i zdrajca żądny władzy