gra aktorow rzeczywisice do chrzanu, ale na miare dziadoskiego budzetu mamy i historie
sredniowieczna i proe postraszenia i sado maso w sexie i rzygi z hostelu i efekty specjalne
rodem z ducha casperka. jest git, przynajmniej lepsze niz bezmyslna rzeźnia amerykanskiej
chołoty /
Właśnie mnie też się spodobało. Tylko co trzeba przyznać temu filmowy - kompletnie nie ma klimatu poprzedniczek i przez to prezentuje się słabiej. Aczkolwiek z drugiej strony - pod względem fabularnym - jest na nieco wyższym poziomie niż dwójka (oczywiście nie licząc naciąganego zakończenia i kilku nielogicznych zachowań/sytuacji "specjalnie aby"). Muzyka dosyć średnia - na napisach się dopiero rozkręciła, choć w dwójce było niemal podobnie - też nie było rewelacji do momentu, kiedy była scena, że bohater przemierzał podziemne korytarze (nie pamiętam tytułu, ale śpiewali o matkach, zatem dosyć prawdopodobne, że miała właśnie tytuł z nimi powiązany). Co do gry aktorskiej - to prawda - rewelacji nie ma. Asia Argento czasem gra przyzwoicie, lecz są momenty dość nienaturalne. Najmniej spodobała mi się kreacja Matki - nie wzbudziła we mnie żadnych emocji.