To jest film o tym, że nie można skreślać żadnego człowieka. Absolutnie żadnego. Nie w pełni sprawna Maudie pokazała, że została skreślona przedwcześnie i to niestety przez własną rodzinę. Everett również na początku nie widzi w niej nic. Uważa, że nie może się ona do niczego przydać. Jak się okazuję ma ona w sobie MIŁOŚĆ do świata. Potrafi wnieść dużą WARTOŚĆ do społeczeństwa, w którym żyje. Okazuję się osobą nieprzeciętną. W pewnym momencie można wręcz powiedzieć, że stworzyła własny biznes. Piękne momenty. Równie piękne, kiedy może dać pstryczka w nos tym, którzy o niej zapomnieli, lecz jej sukces przyciągnął ich z powrotem. Historia naprawdę motywująca.