PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=269102}
7,4 145 687
ocen
7,4 10 1 145687
5,8 14
ocen krytyków
Mr. Nobody
powrót do forum filmu Mr. Nobody

Coelho

ocenił(a) film na 3

Według mnie ten film jest czymś analogicznym do powieści wyżej wymienionego, tylko że wśród filmów. Masa moralizmu, taniego pseudo-romantyzmu i do tego te aspiracje do bycia czymś ambitnym. Mr. Nobody to taka awangarda dla plebsu.
Dla mnie 5/10, naprawdęlepiej sobie drugi raz zobaczyć np. "Przypadek", zamiast stracic ponad 2 h na ten twór

silentaltair

Mam mieszane uczucia odnośnie filmu, ale co do Coelho to zgadzam się w 100%

ocenił(a) film na 10
silentaltair

Jak prosto i latwo oceniac ludziom cos, na czym sie nie do konca znaja. Ten film to majstersztyk : pod wzgledem kinematografii - imponujacy; prawdopodobnie uzyto techniki tilt-shift lens do ujec w super slow motion i tych dziwacznie focused :) make up jest naprawde niezly, kazde ujecie zostalo z gory przemyslane, przejscia (transitions) sa chyba jedne z lepszych jakie widzialam w filmach; do tego umiejetnosc przeniesienia widza z jednej czesci non-linear storyline do nastepnej jest fantastyczna:) Moralizm? Przeciez zakonczenie tego filmu mowi wyraznie - to wszystko i tak nic nie znaczy :))) Ja to bym nie tracila 2 h na nudy Kieslowskiego, bo on i Coelho to sa dopiero mistrzowie banalu :))

ocenił(a) film na 3
Sapienti_Sat

Jak prosto i latwo oceniac ludziom cos, na czym sie nie do konca znaja.

Tak, ty jesteś naszym mistrzem naszym kinematograficznym mesjaszem i oświecisz nas, bo my jesteśmy głupi i nie umiemy zrozumieć tak zajebistych filmów jak popkulturowy twór typu Mr. Nobody

ocenił(a) film na 10
silentaltair

coz, jezeli tak uwazasz, nie bede sie klocic :D :D

ocenił(a) film na 7
Sapienti_Sat

Jak dla mnie film jest dobry, nawet bardzo, "męczyłem" się już przy nim drugi raz i jakoś nie zanudził mnie a wręcz przeciwnie. Co Sapienti ma racje co do budowy filmu a zwłaszcza zdjęć, które są naprawdę nie banalne. A co do krytyków jak najbardziej rozumiem każdy ma swój gust ale często tu bywa tak że użytkownicy z nią troszkę przesadzają, porównując i zestawiając różne gatunki filmowe, różnych autorów, lub zwracając uwagę na tylko jeden aspekt całego filmu. Tak że kto nie widział polecam film.

Sapienti_Sat

strzelanie "fachowymi"pojęciami nie czyni z Ciebie znawcy ;] kino jest dla wszystkich i nie każdy musi się na nim znac, a film ma po prostu wplynąć w zamierzony sposób na odbiorcę. Idąc do galerii sztuki nie musisz znać procesu przygotowania podobrazia,grutnów, barwników i sposobu nakładania farby... widzisz gotowy efekt. Albo robi to na Tobie wrażenie,albo nie.

ocenił(a) film na 10
juziapinkfloyd

jaki kontekst 'znawcy' masz na mysli? uwazasz, ze ktos nie majacy pojecia o sztuce jest w stanie adekwatnie ocenic np prace Piet'a Mondrian'a ? :D w tym wypadku mowimy raczej o guscie odbiorcy, jego doswiadczeniu zyciowym i zwiazanej z nim gry skojarzen:) . a, ze takich odbiorcow jest wielu, ich 'lubie' i 'nie lubie' jest rowniez dosc zroznicowane. Nazywajac wiec przecietnego odbiorce 'znawca' wykazujesz sie pewna doza ignorancji. To tak jak stanac przy Sagrada Familia, stwierdzic po rzuceniu na nia okiem - nie podoba mi sie, wyglada jakby architekt projektujacy ja byl troche nawalony,po czym odejsc w spelnieniu racji swojego gustu. Jednym z wielu krokow oceniania dziela jest sposob jego wykonania. A to, czy ci sie owe dzielo spodobalo, czy nie - to juz podlega dyskusji:)

Sapienti_Sat

Mondrian wybitnym i genialnym artystą nie był ;] jak również jego prace nie należą do super trudnych do interpretacji ;]
studiuję sztukę i z historii sztuki mam bdb ;] muszę więc przyznać, że Twoje przykłady nie są zbyt wyszukane i są tylko potwierdzeniem tego co napisałem wyżej ;]

ocenił(a) film na 10
juziapinkfloyd

i jak grochem o sciane.... moze i mondrian nie byl geniuszem (chociaz mnostwo slawnych krytykow polemizowalo by z toba na ten temat) ale wybitnosci to mu nie odbieraj :D jak twoje prace zobacze w galerii w Paryzu lub Amsterdamie a nie w osiedlowym domu kultury, to wtedy porozmawiamy :P moje przyklady powyzej moze faktycznie nie sa wyszukane, ale staralam sie dotrzec do poziomu odbiorcy ;) wiesz, twoje bdb z historii sztuki mi nic nie mowi, moglabys rownie dobrze napisac iz jestes biotechnologiem nominowanym do nagrody Nobla :D widze duzo ludzi na filmweb kiedy nie ma juz co odpowiedziec zaczyna wypisywac czego to nie studiowalo i ile inteligentnych ksiazek w zyciu przeczytalo :D:D

Sapienti_Sat

widać,że masz problemy ze sobą :) tak więc nie mam ochoty kontynuować tej żałosnej dyskusji ;]
ale znając życie jeszcze coś odpiszesz ;] potwierdzając moją tezę,że masz ze sobą problemy ;]
a tak poza tym od dawna Paryż nie jest już światową stolicą sztuki ;]

ocenił(a) film na 10
juziapinkfloyd

hahaha:))) zal......

Sapienti_Sat

no właśnie ... ;]

ocenił(a) film na 10
juziapinkfloyd

ale z ciebie dzieciak:))) zero konstruktywnej dyskusji. z braku argumentow po prostu zaczynasz mnie obrazac. a twoja odp, ze Paryż nie jest już światową stolicą sztuki po prostu mnie rozwalila hahaha:) dotknelas kwintesencji tematu ;P :D dobra dzieciaku, wracaj do lekcji. bez odbioru:)

Sapienti_Sat

"moje przyklady powyzej moze faktycznie nie sa wyszukane, ale staralam sie dotrzec do poziomu odbiorcy ;)" czy to nie jest obrażanie ? i stawianie siebie w pozycji wyższego?
to po pierwsze...
" twoje prace zobacze w galerii w Paryzu lub Amsterdamie a nie w osiedlowym domu kultury, to wtedy porozmawiamy :P" jak również to zdanie pokazuje Twój stosunek do rozmówcy...
...
a co do Paryża to mógłbyś się przestać kompromitować,bo widać, że Twoja wiedza na ten temat jest po prostu śmieszna...
Mark Rothko,Barnett Newman, Clyfford Still, a przede wszystkim Man Ray i Marcelem Duchamp stworzyli w Nowym Jorku nowe centrum sztuki... Jakbyś miał minimalną wiedzę o świecie wiedziałbyś,ze było coś takiego jak I oraz II wojna światowa, która była powodem dla którego najwybitniejsi artyści uciekali z Europy i wraz z twórcami amerykańskim uczynili z Nowego Jorku centrum świata kultury. Ale jak ma się wiedzę jak Ty niestety rzuca się hasło "Paryż" jak 90% populacji, uważając, iż ma się na te tematy jakiekolwiek pojęcie.

ocenił(a) film na 10
juziapinkfloyd

zamiast kopiowac moje wpisy, radzilabym je po prostu ponownie przeczytac:) ze zrozumieniem ;) [a co do mojej wiedzy... uwierz, jeszcze ci do niej daleko. daruje ci poznanie mojej edukacji, przede wszystkim z powodu moich pogladow na temat dzieleniem sie tego typu info na filmweb, a zarazem bys sie jeszcze bardziej nie zblaznila:D]
jezeli poczulas sie w jakis sposob urazona, to przepraszam i co zlego to nie ja :D ciao.

Sapienti_Sat

śmieszne :)) nawet bardzo :))

ocenił(a) film na 10
juziapinkfloyd

a ja Wam odpiszę inaczej... jak możecie się kłócić, i tracić czas swojego życia ( zakładając, że nie jestem jedyną jednostką ) na pisanie i sprzeczanie się o coś, co nie istnieje ? ;))

b4rt3k0pl0

tzn? :) co nie istnieje ? :)

ocenił(a) film na 10
juziapinkfloyd

specjalnie zrobię błąd i odpowiem pytaniem na pytanie : a co istnieje wdg Cb :) ?

b4rt3k0pl0

tj? ;> co istnieje wg mnie? dusza, myśl, uczucie, pragnienie, emocje itd.itp. Co do rzeczy materialnych nie jestem pewny :p

ocenił(a) film na 10
juziapinkfloyd

za duzo 'matrixa' i tell you.... :D

Sapienti_Sat

haha :p albo filozofii :p

juziapinkfloyd

i jakie wrażenie po 6 latach od tej interesującej polemiki? :)

Sapienti_Sat

cholera, co racja to racja. Wymiękam w wyniku takiej argumentacji :)

ocenił(a) film na 6
Sapienti_Sat

"make up jest naprawde niezly, kazde ujecie zostalo z gory przemyslane, przejscia (transitions) sa chyba jedne z lepszych jakie widzialam w filmach" - wow, ten film ma aktorów z dobrym makijażem? Ujęcia były przemyślane, a nie grane na gorąco bez ustalenia? Posiada ciekawe przejścia między scenami i kadrami? NIESAMOWITE! W takim razie ten film musi być naprawdę niedoceniony, jeśli ma takie wspaniałe rzeczy, które o dziwo ma każdy film z hollywood - taki szczegół.
"Ja to bym nie tracila 2 h na nudy Kieslowskiego, bo on i Coelho to sa dopiero mistrzowie banalu :))" - no jasne! Sama zaciekle broni swojego ukochanego lofcianego filmu 10/10, ale inne filmy, które już nie podeszły to już banały i nuda, bo czemu nie przylepić prostej etykietki bez słowa uzasadnienia - pięknie się to zamyka klamrą z pierwszym zdaniem twojego postu: "Jak prosto i latwo oceniac ludziom cos, na czym sie nie do konca znaja. " - Boże, co za piękna ignorancja! Idealnie się skwitowałaś tym komentarzem ;)

ocenił(a) film na 5
silentaltair

Zgadzam się w zupełności. Kwintesencja problemu.
Pozdrawiam :)

silentaltair

Witam , gdzie mógłbym ten film obejrzeć online
Oczywiście z napisami ( w najgorszym razie lektor ) ? : )
Bo niby na wiele stronach jest ale tam jest Tylko marne 15 minut nic więcej !
Proszę o pomoc : )

ocenił(a) film na 5
silentaltair

cholera! nie jestem jedyna, która skojarzyła ten film z Coelho. Ładnie zrealizowany przefilozofowany shit dla mas. może jestem mało romantyczna. film obejrzałam na dwie raty, bo za pierwszym razem w połowie zasnęłam

ocenił(a) film na 10
mayka_og

pomimo iz traktuje ksiazki Coelho jako zabawne dowcipy, ktore sa bardziej oczywiste niz oczywistosc, musze przyznac, ze w przypadku tego filmu to porownanie wychodzi dosc marnie. wlasciwie wszystko na czym zasniesz i co bedzie zawieralo pare filozoficznych cytatow mozesz porownac do Coelho. zaczyna zalatywac powoli sloganem:)

ocenił(a) film na 5
Sapienti_Sat

nieskromnie powiem, że do głupich osób nie należę. nawet wykształcona jestem i kształcę się dalej. obejrzałam masę inteligentnych filmów i przeczytałam masę inteligentnych książek (i zapewne na tym nie poprzestanę). Mam pokorę wobec wiedzy, której jeszcze nie opanowałam. A Twój sylogizm jest marnie błędny;) Ten film jest i będzie przefilozofowanym shitem w ładnym opakowaniu i ze świetną obsadą.

ocenił(a) film na 10
mayka_og

prawdziwa dojrzala madrosc zawiera sie w slowach scio me nihil scire :D przede wszystkim nie do ciebie nalezy ocenianie twojej wlasnej madrosci a do innych :))) rownie dobrze moglabys dodac, ze jestes elokwentna i zgrabna :D :D :D widocznie ta masa ksiazek ktore przeczytalas i masa filmow, ktore obejrzalas to w twoim przypadku jeszcze nie wystarczajaco :P wiec raczej sklaniam sie ku stwierdzeniu, ze bledne sylogizmy sa raczej twoja zaleta, poczynajac od "madrosci" :)

ocenił(a) film na 5
Sapienti_Sat

normalnie w spazmach teraz bedę się rzucać po ścianach:) więcej dystansu i poszukaj w słowniku co to znaczy sylogizm ;) have a nice day ;)

ocenił(a) film na 10
mayka_og

do atakow spazmow osobiscie zaliczam twoje powyzsze wpisy :D uwazaj nie uszkodz sie jeszcze bardziej przy tej okazji o swoja mase ksiazek :D a jak jednak sie porozrzucaja to zajrzyj ponownie do Arystotelesa, bo lekcje pt: 'sylogizm" chyba jednak przespalas :D dziekuje,moj dzien jest wspanialy :))

Sapienti_Sat

"przede wszystkim nie do ciebie nalezy ocenianie twojej wlasnej madrosci a do innych :)))" i wyjaśniła się kwestia Twojej niskiej samooceny. Pewnie wiele razy słyszałaś, że jesteś głupia.

ocenił(a) film na 9
mayka_og

Korzystając z okazji, dodam nieskromnie, że jestem zgrabny, fajny i powabny, a do tego lubię placki. Skoro już wszyscy wiedzą, że mają do czynienia nie z byle kim, przejdę do sedna. :)
Film był iście rozrywkowy, fajnie składało się kawałki układanki w całość ale, do stu "pierunów", gdzie tam głębsza (pseudo)filozofia? Albo muszę spalić swoje dyplomy albo ktoś tutaj widzi głównie to, co chce dostrzec. :P
Może wspólnie znajdziemy jeszcze jakieś trzecie dno? :)

ocenił(a) film na 6
luisr

ufff, już myślałam, że coś ze mną jest nie tak...
faktycznie klocki fajnie się układało, mam sentyment do takich filmów, ale to już było, było nie raz.... stąd na końcu doszukiwałam się jakiegoś trzeciego dna, szukałam i szukałam tutaj w nadziei, że ktoś mi wytłumaczy tego czego nie rozumiem, ale chyba faktycznie, utwierdzam się w fakcie, że chodziło o to, że nie wpłyniemy na bieg rzeczy...
a wątek scfi jest tylko artystycznym spełnieniem twórców... i dla mnie to jest słabe w tym filmie, zarówno pod względem scenariusza jak i wizualnego odbioru, a reszta wizualnie poprawnie, ale nie jakoś wybitnie ;)

MM1989

Fakt, nie zaliczyłbym go do zbyt ambitnych ani moralizatorskich, jak tu niektórzy wnioskują, bo choć traktuje o czymś więcej niż większość romansideł, to jednak podchodzi do tego lekko, z dystansem i ostatecznie się broni. Przekaz jest prosty i wcale nie stara się wmawiać odbiorcy, że jest dla niego czymś nowym. Po prostu pokazuje w dość rozrywkowy sposób, czego warto mieć świadomość, o czym warto sobie przypominać. Tyle.
Jeśli ktoś widzi tu próbę zrobienia czegoś wybitnego, co go zanudziło, to albo ma bardzo niskie wymagania - stąd zła interpretacja, albo wymagania wobec filmu miał z jakiegoś powodu zbyt wysokie. Trochę dystansu ludzie. Stosunek do czegoś wyrabia się poznając to, a nie przez jego poznaniem. Ten prosty błąd sprawia, że życie robi się skomplikowane;) Drugi błąd: nie oglądaj filmu do końca, jeśli już przed połową widzisz, że Ci nie odpowiada - przez to życie robi się krótsze ;)

ocenił(a) film na 6
xyp

Ja to odebrałem jako damską odpowiedź na "Efekt Motyla". Film porusza problemy, które dotyczą nas wszystkich. "Co by było gdyby...?", "Czy są dobre i złe decyzje?, "Co to jest prawdziwa miłość?", "Jaki jest sens tego wszystkiego?". Natomiast zamiast odpowiedzieć na te pytania, albo chociaż przybliżyć odpowiedzi stawia następne pytania. Jak dla mnie, film powinien przedstawić pewien sposób myślenia reżysera/scenarzysty. Tu natomiast wszystko krąży w kółko, wokół tematu. Wszystko to oczywiście jest pięknie oprawione w naprawdę świetne efekty i grę aktorską. Dla mnie to jednak mało. Oglądało się o w miarę przyjemnie, choć po drugiej godzinie już musiałem się zmuszać do kontynuowania "rytuału' oglądania. Ode mnie 5/10. Gdybym miał biust i umiał gotować, pewnie dałabym z 8 albo 9 :)

ocenił(a) film na 6
blackys

Ja mam biust i umiem gotować a w dodatku jestem fanka Jane Austen ale (albo 'tym bardziej') nie mogę dać więcej niż 6. Przeżuwam powyższe wypowiedzi i muszę jednak skłonić się do prostej prawdy - albo coś nas porusza albo nie. Mnie niestety ostatnio coraz mniej porusza. Mam wrazenie, ze coraz wiecej jest produkcji na sile oryginalnych. Nie znam prac dyskutowanego powyzej (pominmy poziom tej dyskusji) Mondrian'a ale jestem przecietnym odbiorca i jesli cos do mnie przemawia to jest dla mnie wartosciowe, jesli musze wlozyc wysilek intelektualny, zeby mnie poruszylo, to juz nie to samo... Moge docenic wysilek, zlozonosc konstrukcji i pomysl ale nie znaczy to, ze zacznie sprawiac mi to przyjemnosc.

Nie znam się tez na kinematografii ale rzeczywiscie film zrobil na mnie dobre wrazenie obrazowo - konstrukcyjne, podobnie aktorstwo. Niestety jesli chodzi o fabule i glebie, nie moge doszukac sie tam niczego wiecej niz oczywista oczywistosc zawinięta w kokardkę pseudofilozofii, odwolywania sie do fizyki kwantowej, podswiadomosci, blablabla. A, no i oczywiscie milosc jest najwazniejsza. Macie racje, to wszystko juz bylo.

ocenił(a) film na 3
blackys

Hmmm, a ja oceniłam na 3, pomimo tego, że jestem kobietą.

luisr

Trzecie dno jest takie, że nic nie widzę głównie, ale "gównie". Kompletne, wtórne, głupie i nudne dno. czwarte.

ocenił(a) film na 3
mayka_og

Dokładnie! Szczerze powiedziawszy byłam tak oburzona tym filmem, że to dla niego założyłam tu konto:D Pseudofilozoficzny to idealne słowo je opisujące. Uwielbiam filmy pełne tajemnic, psychologiczne, mroczne, dwuznaczne, więc na pewno nie jest tak, że nie podoba mi się, bo go nie rozumiem. Nie oceniam muzyki, aktorów i montażu, bo faktycznie był świetny. Problemem dla mnie jest fabuła, tak nudna, przeładowana wątkami. Tak, jakby na siłę miał to być film mądry i poruszający. Wystarczyłoby wywalić jeden wątek, skrócić film o połowę i byłoby ok. Może w kinie inaczej bym to odebrała, bo oglądając na laptopie najważniejsza jest fabuła. Smutne, że oceniam bardzo głupie komedie lepiej niż ten film, ale on po prostu wykończył mnie fizycznie, a to jest niedopuszczalne:)

ocenił(a) film na 2
silentaltair

Lepiej bym tego nie ujął.

silentaltair

Co tu pisać. Film jest do dupy i koniec. Nudny, wtórny, źle zrobiony, sceny do niczego: basen, kobieta, syn szachy i oczy. oko, oczy, potem oczy, oko... ktoś chyba zwariował. Intelektualizm dla prostaków.

ocenił(a) film na 6
silentaltair

:) Może Coehlo jest tandetny ale nie jest głupi!

ocenił(a) film na 10
silentaltair

film to arcydzieło, ale nie jest massówką dla wszystkich,nie jest dla ludzi płytkich i niewrażliwych, można z niego wyciągnąć bardzo wiele... tyle jeśli chodzi o fabułę, jeśli chodzi o techniczną stronę również niewiele filmów mu dorównuje. Lepiej iść na nowe gwiezdne wojny toć ambitne kino mhm... :) Niestety dzisiejszy świat obfituje w ludzi pustych-masowe produkty mediów etc. oraz ograniczonych debili, również produkowanych na skale masową ... cóż idiotami i pustakami łatwiej manipulować :)

użytkownik usunięty
Anita_Stawczyk

Dla mnie to irytujący bełkot, którego nie da się oglądać, a masowym widzem na pewno nie jestem. Jak ja nie znoszę takiego generalizowania. To, że komuś nie spodobał się film, świadczy o tym, że jest płytki i ma problemy z wrażliwością? :')

ocenił(a) film na 10
silentaltair

kultura , glupku

ocenił(a) film na 8
silentaltair

A dla mnie, ten film nie jest ani tani, ani dla plebsu. Jest świetnie zrobiony i zagrany, trzeba mieć po prostu trochę wrażliwości, żeby się wczuć. Jest to zwyczajna opowieść o życiu i uczuciach, ludzkie problemy i ludzkie wybory, z nieco dziwnej perspektywy. Jest może niepotrzebnie zagmatwany, ale koniec bardzo ładnie zamyka historię.

Freya_

Obejrzałem kilka dni temu, wspaniały film, świetnie zrealizowany, z pomysłem..Alternatywne historie to jest to co lubię...aaa i jeszcze jedno, gdyby nie dotknął go anioł zapomnienia, to nie powinien mieć zagłębienia pod nosem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones